Oficjalnie, za pretekst do wzrostu wykorzystano dane makro – PKB za czwarty kwartał, tygodniową liczbę nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych oraz sprzedaż domów na rynku wtórnym. Szkopuł jednak w tym, że dane te były zgodne z oczekiwaniami rynku. Żadnego optymizmu nie powinny zatem powodować. Ostatnie spadki w głównej mierze spowodowane były obawami o ataki terrorystyczne. A ponieważ jak do tej pory ich nie ma, wczoraj spekulacyjny kapitał pokusił się o kupno akcji. Notowania miały jednostronny przebieg – indeksy przez całą sesję systematycznie zyskiwały na wartości. Obroty nie odbiegały istotnie od środowych – na Nasdaq’u nieco wzrosły, na NYSE nieznacznie się obniżyły. W handlu posesyjnym wystąpiła niewielka korekta – AHI spadło o 0,15%.
Na wykresach indeksów uformowały się wysokie białe świece, szybkie wskaźniki utrzymały zaś sygnały kupna. Odbicie może być zatem kontynuowane w perspektywie kilku sesji. Dzisiaj nieco bardziej prawdopodobne są jednak niewielkie spadki. Pewien wpływ na przebieg notowań mogą mieć dane dotyczące wydatków oraz nastrojów konsumenckich.