Słabe dane o kondycji amerykańskiego sektora usług oraz niepokój przed jutrzejszym oficjalnym raportem o sytuacji na rynku pracy Stanów Zjednoczonych sprawiły, że indeksy na Wall Street zanotowały wyraźne spadki.
Szeroki S&P500 spadł o 0,77 procenta, tym samym trwale oddalając się od poziomu 1400 punktów. Indeks blue chipów Dow Jones stracił 0,47 procenta, z kolei technologiczny NASDAQ znalazł się 1,16 procenta poniżej wczorajszego zamknięcia.
Zobacz, jak przebiegała sesja na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Sporo zamieszania spowodował raport ISM obrazujący koniunkturę w sektorze usług. Powstaje on na podstawie ankiet do przedsiębiorstw usługowych, wprawdzie nadal jest powyżej granicy 50 punktów oznaczający poprawę koniunktury, to jednak wartością 53,5 punktu rozczarował ekspertów. Ci spodziewali się wyniku na poziomie 55,5 punktu.
Po raz pierwszy od sześciu tygodni dane z amerykańskiego rynku pracy pozytywnie zaskoczyły inwestorów. W ubiegłym tygodniu podanie o zasiłek dla bezrobotnych złożyło 365 tysięcy osób, czyli o 16 tysięcy mniej niż oczekiwali analitycy.
Rewelacją dzisiejszej sesji na amerykańskiej giełdzie była spółka zajmująca się handlem naturalną żywnością Whole Foods Market. Wzrosła ona dzisiaj o 7 procent osiągając tym samym najwyższą cenę od 1992 roku, kiedy to zadebiutowała na parkiecie.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej