Głowy amerykańskim inwestorom nadal rozpalają wizje akwizycji i przejęć. Dow Jones dąży do bicia kolejnych rekordów. Wszystko to odbywa się przy nieprzychylnych gospodarce informacjach. Słowem - hossa trwa.
Najważniejszą wiadomością na amerykańskich parkietach były informacje o prawdopodobnym przejęciu przez koncern Alcoa(największego na świecie producenta aluminium) jego rywala - kanadyjską spółkę Alcan. Ceną jaką oferuje Alcoa to 26,9 mld dol. Alcan rozważa przyjęcie oferty i czeka na opinię rady nadzorczej.
Tego typu informacje są ostatnio motorem amerykańskiej hossy. Warren Buffet czuje się w takich czasach jak ryba w wodzie i już zapowiedział, że ma zamiar wejść w jakąś inwestycję na sumę od 40 do 60 mld dol. Najpierw jego fundusz będzie musiał uwolnić trochę gotówki - ale jak powiedział znany inwestor, już teraz cieszy się na samą myśl zakupu. Także można zaryzykować, że podobnych informacji o przejęciach jeszcze nie koniec.
Sytuacja może potrwać do środy, gdy FED rozpocznie swoje obrady. Inwestorzy liczą na ogłoszenie "słabej gospodarki" i możliwości późniejszej redukcji stóp procentowych. Późniejszej, bo raczej wątpliwe żeby na najbliższym posiedzeniu FED powziął decyzję o jakiejkolwiek zmianie.
No i nie można zapomnieć o najważniejszym - jeśli nie wydarzy się dziś nic nieoczekiwanego, Dow Jones ustanowi dziś kolejny, historyczny rekord zamknięcia. I jak tu nie dać się porwać temu "szaleństwu"?