Pierwsza poświąteczna sesja upływa w miarę pozytywnie na amerykańskich parkietach. Dziś nie zostaną podane żadne ważne dane makro. Zresztą nadchodzi okres, w którym informacje te schodzą jakby na drugi plan. Mowa o wynikach spółek za pierwszy kwartał.
Sezon wyników otworzy dziś po zamknięciu sesji Alcoa - największy na świecie producent aluminium. Inwestorzy spodziewają się wyższych zysków koncernu, co już jest zdyskontowane w cenach akcji.
Indeks S&P w górę ciągnę spółki paliwowe, gdyż cena ropy poszła dziś w górę (Iran zapowiedział prace nad wzbogacaniem uranu)
. Rosły więc takie molochy jak Exxon Mobil czy Chevron.
Taniały akcje Dow Chemicals, który zdementował wczorajsze plotki jakoby miałby być przedmiotem lewarowanego wykupu o wartości 50 mld dol.
Światowe rynki nadal są pod presją przejęć. Tym razem pod młotek może pójść Puma - producent obuwia i odzieży. Chęć kupna zgłosiła sieć sklepów z luksusowymi artykułami - PPR, która za Pumę oferuje 7,1 mld dol. Akcje obydwu koncernów rosły odpowiednio 8 proc. oraz 1,6 proc.
Obecny poziom S&P500 (1448 pkt.) wskazuje, że już nawet w tym tygodniu możliwy jest atak na szczytowy poziom 1459 pkt. Tym razem wskaźnikiem będą wyniki spółek. Zobaczymy jak radziły one sobie w pierwszym kwartale nowego roku. Wydaje mi się, że scenariusz umiarkowanego wzrostu zysków jest prawdopodobny.