Amerykańscy inwestorzy z umiarkowanym optymizmem przyjęli rewelacyjne dane z amerykańskiej gospodarki. Niemniej jednak dane o usługach i zatrudnieniu okazały się być ważniejsze od zmartwień dotyczących spowolnienia w Chinach.
Ostatecznie szeroki indeks S&P500 zyskał 0,36 procent, technologiczny NASDAQ wzrósł 0,49 proc., z kolei indeks blue chipów Dow Jones zwyżkował 0,11 procent. Mała dynamika ostatniego z indeksów to zasługa Hewlett-Packard, który mocno zaciążył na notowaniach Dow Jones.
Sprawdź, jak zakończyła się sesja na Wall Street Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Na początek sesji optymistycznie wpłynął raport ADP obrazujący sytuację na rynku pracy Stanach Zjednoczonych. Okazało się, że w sektorze prywatnym (poza rolnictwem) powstało 162 tysiące nowych miejsc pracy. Analitycy spodziewali się zwiększenia zatrudnienia o jedynie 146 tysiące.
Z kolei według najnowszych danych instytutu ISM, koniunktura w amerykańskich usługach ma się nad wyraz dobrze. Analitycy szacowali, że wskaźnik wyniesie 52,2 punktu, tymczasem indeks sięgnął wartości 55,1 punktu.
Wśród akcji na amerykańskim rynku bardzo słabo zachowały się papiery Hewlett-Packard. Informatyczny gigant zanurkował o 13 procent i znajduje się na poziomie najniższym od 2003 roku. Powodem wyprzedaży jest prognoza zysku w wysokości 3,40-3,60 dolara na akcje. To rozczarowało analityków spodziewających się profitu sięgającego 4,16 dolara na akcje.
Bądź na bieżąco z sytuacją na rynkach Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej