Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Spadek dynamiki sprzedaży detal. pogłębi się w styczniu r/r wg analityków

2
Podziel się:

Sprzedaż detaliczna w grudniu ub.r. zanotowała dynamikę r/r (w cenach stałych) powyżej konsensusu rynkowego, jednakże ekonomiści zwracają uwagę, że konsumpcja wróciła do ujemnej dynamiki w IV kw. ub.r. wobec dodatniej zanotowanej w III kw. ub.r. i być może jej spadek pogłębi się w styczniu 2021 roku.

Spadek dynamiki sprzedaży detal. pogłębi się w styczniu r/r wg analityków
(Flickr)

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) spadła o 0,8% r/r w grudniu 2020 r. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 19,8%. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych w grudniu 2020 r. była o 2,4% wyższa w porównaniu z listopadem 2020 r. Produkcja budowlano-montażowa (zrealizowana przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób) wzrosła w grudniu 2020 r. o 3,4% r/r, według GUS. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrosła o 34,4%.

Według GUS, udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej (ceny bieżące) spadł do 9,1% w grudniu 2020 r. z 11,4% całości sprzedaży w listopadzie ub.r. Wartość sprzedaży przez internet spadła o 4,1% w ujęciu miesięcznym.

Ekonomiści podkreślają, że realna, odsezonowana sprzedaż wykazuje wciąż niższy poziom niż przed pandemią. Sprzedaż mebli i sprzętu RTV i AGD obrazuje przesunięcie wydatków z usług na dobra trwałego użytku.

Analitycy wskazują, że zamknięcie galerii handlowych po okresie świąt negatywnie wpłynęło na wyniki sprzedaży z uwagi na brak możliwości handlu w okresie wzmożonego popytu podczas wyprzedaży.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:

"Sytuacja pandemiczna, taka jaka jest w tej chwili, nie daje niestety podstaw do tego, aby oczekiwać powrotu dynamiki PKB w pierwszym kwartale br. do dodatnich wartości. Napływające dane nie zmieniają, w mojej opinii, perspektyw polityki pieniężnej. Spodziewam się długotrwałej stabilizacji poziomu stóp procentowych, do 2022 r." - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek

"W styczniu, z uwagi na wprowadzenie ponownych restrykcji w handlu detalicznym oraz niską mobilność obywateli, należy spodziewać się pogłębienia spadków sprzedaży detalicznej. Jej trajektorię w kolejnych miesiącach będzie wyznaczał harmonogram otwierania gospodarki i realizacja popytu odroczonego. Ta ostatnia będzie prawdopodobnie w miesiącach wiosennych i letnich w większym stopniu niż w 2020 r. skoncentrowana na usługach. Powrót sprzedaży do stanu sprzed pandemii zajmie zatem jeszcze wiele miesięcy " - ekspert Banku Pekao Piotr Bartkiewicz

"Opublikowane dane nie mają istotnego wpływu na prognozy sprzedaży, dla których decydujące będą administracyjne decyzje dot. ograniczenia sprzedaży w galeriach handlowych. Utrzymanie tych obostrzeń przez cały styczeń przekłada się na oczekiwany spadek sprzedaży detalicznej w skali ok. 10% r/r" - ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Spadek udziału e-commerce w handlu detalicznym w grudniu to z pewnością efekt czasowego otwarcia galerii handlowych w tym miesiącu (ponownie zamknięto je 28.12) i wygaszenia gorączki przedświątecznych zakupów. Co przyniesie styczeń i cały rok? Trudno o jednoznaczną odpowiedź, bo zmiennych jest zbyt wiele. Takim czynnikiem, który może być zarówno negatywną siłą, jak i pozytywnym impulsem jest niepewność w trendach globalnych. Jeszcze nie wiemy na ile faktycznie ograniczeniu ulegnie globalizacja w handlu - poprzez dostrzeżenie ryzyka związanego z załamaniem się łańcuchów dostaw przez Covid, wznawianiem kontroli granicznych, Brexitem czy ocleniem sprzedaży z Azji. Lockdown prawdopodobnie potrwa do kwietnia, a liderzy rynku, np. LPP, doszli do poziomu obrotów online, które zasypały ,,tylko" połowę skutków zamknięcia galerii. Co z resztą utraconych w wyniku ograniczeń obrotów? Duzi gracze i ci, którzy do transformacji cyfrowej podeszli systemowo, wdrażając etapami kolejne jej elementy, są przygotowani na
kontynuację lockdownu w kolejnych miesiącach. Jednak jest na rynku olbrzymia grupa sprzedawców, którym do tej pory nie udało się zbudować znaczącej skali online, a ich przychody z e-handlu ,,zasypały" zaledwie 10-15 proc. skutków zamknięcia galerii handlowych. Ich pogarszająca się kondycja może doprowadzić do fali upadłości w branży handlowej. Nie zmienia to faktu, że sam kanał online będzie zapewne w 2021 r. dalej kroczył drogą dużych wzrostów. Jaka będzie skala tego zjawiska pokażą najbliższe miesiące. Dlaczego? Ponieważ do sprzedaży internetowej przymierza się również wielu producentów, nie traktujących poważnie tego kanału sprzedażowego do tej pory, wcześniej kierujących swoją ofertę przede wszystkim do grup o tradycyjnych przyzwyczajeniach zakupowych. Teraz myślą oni o uruchomieniu kanału D2C, bo już zdążyli się przekonać o sensowności tej inwestycji. Ciekawszy może być za to 2022 r. - obecnie wszyscy wyciągają wnioski z 2020 r., firmy które stać, inwestują w nowe rozwiązania, ale skutki systemowe tych
działań będą mierzalne dopiero w przyszłym roku" - managing partner w Unity Group Grzegorz Rudno-Rudziński

"Sprzedaż detaliczna odbiła w grudniu po zniesieniu ograniczeń funkcjonowania galerii. Na poprawę wpłynęły też dobre wyniki na rynku pracy - w szczególności wysoka dynamika wynagrodzeń. Dynamika sprzedaży detalicznej wzrosła w grudniu z -5,3 do -0,8% r/r, tj. powyżej mediany rynkowych prognoz (-2,3%). Wynik wspierała sprzedaż dóbr sprzętu RTV i AGD (+3,5%) oraz żywność (+0,7%). Wyraźnie niższe niż rok temu były jednak wydatki świąteczne. W efekcie sprzedaż kosmetyków i farmaceutyków spadła o 0,9%, a sprzedaż w kategorii pozostałe o 9,4%. Wspomniana kategoria agreguje sprzedaż zabawek czy luksusowych prezentów np. biżuterii. Najsłabszy wynik zanotowała sprzedaż paliw (-10,3%), na skutek ograniczonej mobilności. Styczeń najprawdopodobniej przyniesie słabsze wyniki - spadek dynamiki powinien być głębszy niż w listopadzie. Raport mobilności Google wskazuje, że liczba odwiedzin galerii handlowych oraz sklepów była w styczniu zbliżona do poziomów widocznych w maju. Sprzedaż detaliczna skurczyła się wtedy o prawie
8%. W odróżnieniu od ubiegłych miesięcy nie będziemy też obserwować wsparcia ze strony sprzedaży aut - PZPM wskazał, że liczba rejestracji samochodów w pierwszych dwóch dekadach miesiąca była niższa o 17% niż rok temu. Nie spodziewamy się jednak, aby osłabienie było trwałe. Kondycja rynku pracy systematycznie poprawia się, a oczekiwania gospodarstw domowych dot. przyszłości są stabilne. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej GUS spadł nieznacznie w styczniu pomimo powrotu restrykcji. Oceny skłonności do dokonywania ważnych zakupów oraz przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego zmieniły się w niewielkim stopniu. Pozytywnie zaskoczył również wynik produkcji budowlano-montażowej. W grudniu wzrosła ona o 3,4%r/r, podczas gdy rynkowe prognozy sugerowały 2,2% spadek. Komunikat GUS wskazuje, że do wzrostu najbardziej przyczyniły się prace specjalistyczne (+12%) oraz budowa budynków (+4,1%). Słabszy wynik wciąż notują podmioty zajmujące się wznoszeniem obiektów inżynierii lądowej i wodnej (-1,0%)" -
analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Jakub Rybacki

"Grudniowe dane dotyczące sprzedaży detalicznej okazały się, po wczorajszych danych z rynku pracy, kolejnymi lepszymi od oczekiwań rynkowych. Dane wskazują, że otwarcie galerii handlowych w grudniu, trzy niedziele handlowe i przede wszystkim okres świąt Bożego Narodzenia, bardzo mocno wpłynęły na zwiększenie wydatków gospodarstw domowych.Wzrost sprzedaży w stosunku do listopada nastąpił we wszystkich raportowanych przez GUS kategoriach, zarówno w ujęciu nominalnym jak i realnym, w tym największy w przypadku ,,prasy i książek" (o odpowiednio 50.2% i 49.0%) oraz w kategorii ,,tekstylia, odzież, obuwie" (o 36.4% i 38.3%). Jak wynika z danych GUS, w warunkach zwiększonych możliwości robienia zakupów stacjonarnie w grudniu, gospodarstwa domowe zmniejszyły zakupy on-line. Udział tej sprzedaży zmniejszył się w grudniu do 9.1% z 11.4% w listopadzie. Na podstawie danych miesięcznych można szacować, że w całym czwartym kwartale 2020 r. spadek sprzedaży detalicznej w ujęciu realnym wyniósł około 2.0-3.0%r/r, w
porównaniu ze wzrostem o 1.0%r/r w trzecim kwartale, co oznacza powrót ujemnej dynamiki konsumpcji w tym okresie. Nie był to poziom tak niski jak w okresie pierwszego lockdownu, niemniej jednak na pewno przyczynił się do pogłębienia spadku PKB w ostatnich trzech miesiącach 2020 r. Ponowne zamknięcie galerii handlowych z końcem 2020 r., a obowiązujące przez cały styczeń, jak również zmiana terminu ferii zimowych i skumulowanie ich dla całego kraju w jednym terminie, przełoży się niewątpliwie na ponowne pogorszenie wyników sprzedaży detalicznej w pierwszym miesiącu nowego roku. Sytuacja pandemiczna, taka jaka jest w tej chwili, nie daje niestety podstaw do tego, aby oczekiwać powrotu dynamiki PKB w pierwszym kwartale br. do dodatnich wartości. Napływające dane nie zmieniają, w mojej opinii, perspektyw polityki pieniężnej. Spodziewam się długotrwałej stabilizacji poziomu stóp procentowych, do 2022 r." - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek

"W grudniu sprzedaż detaliczna spadła o 0,8% r/r, co jest wynikiem zbliżonym do oczekiwań rynku, ale nieco gorszym od naszej prognozy, opiewającej na +1,8% r/r. Odbiciu sprzedaży detalicznej w grudniu sprzyjały przedświąteczne zakupy, większa liczba dni handlowych (trzy niedziele handlowe!) oraz uwolnienie handlu po listopadowym mrożeniu gospodarki. Tym niemniej, sprzedaż detaliczna nie nadrobiła jeszcze wszystkich strat z II fali i jej poziom jest niższy niż latem, nie mówiąc już o ostatnim odczycie sprzed pandemii. W styczniu, z uwagi na wprowadzenie ponownych restrykcji w handlu detalicznym oraz niską mobilność obywateli, należy spodziewać się pogłębienia spadków sprzedaży detalicznej. Jej trajektorię w kolejnych miesiącach będzie wyznaczał harmonogram otwierania gospodarki i realizacja popytu odroczonego. Ta ostatnia będzie prawdopodobnie w miesiącach wiosennych i letnich w większym stopniu niż w 2020 r. skoncentrowana na usługach. Powrót sprzedaży do stanu sprzed pandemii zajmie zatem jeszcze wiele
miesięcy. Struktura grudniowej sprzedaży detalicznej jest zasadniczo zgodna z oczekiwaniami, aczkolwiek w większości kategorii skala odbicia okazała się mniejsza od naszych przewidywań. Po pierwsze, kategorie najsilniej dotknięte w drugiej fali pandemii przez obostrzenia epidemiczne i zmiany zachowań konsumentów, plasują się wciąż w ogonie stawki. Sprzedaż na stacjach benzynowych spadła o 10,3% r/r, potwierdzając tym samym sygnały niskiej mobilności obywateli płynące z danych o ruchu drogowym, wypadkach i lokalizacjach telefonów komórkowych. Sprzedaż tekstyliów, odzieży i obuwia spadła o 10,9% r/r, wieńcząc najgorszy rok dla tej branży w historii. Na głębokich minusach znajdowała się sprzedaż w kategorii Pozostałe, a także sprzedaż samochodów i części. Na drugim końcu spektrum, tradycyjnie już w tym roku, znalazła się sprzedaż mebli i sprzętu RTV i AGD, świadcząc po raz kolejny o sile sprzedaży dóbr trwałych i przesunięciu strumienia wydatków dyskrecjonalnych z usług na dobra trwałego użytku. Dynamiki
pozostałych kategorii oscylowały wokół zera. Drugą z publikacji, na którą warto zwrócić uwagę, są dane o produkcji budowlano-montażowej. Aktywność w budownictwie zaskoczyła bowiem solidnie na plus w grudniu, rosnąc o 3,4% r/r (konsensus i nasza prognoza zakładały spadki o ok. 2,5% r/r). Dobremu wynikowi budownictwa pomogły sprzyjające warunki pogodowe i układ kalendarza, ale dostrzegamy tam też bardziej fundamentalne sygnały. W ujęciu miesięcznym i po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych produkcja wzrosła o 1,9% m/m, a poziom produkcji od kilku miesięcy systematycznie rośnie. W konsekwencji, jest jasne, że najgorsze w budownictwie mamy już za sobą. Perspektywy sektora budowlanego w kolejnych miesiącach będą mocno zależeć od segmentu. Spadkowi dużych inwestycji infrastrukturalnych (kolej i drogi) towarzyszyć będzie systematyczna (aczkolwiek nierówna) odbudowa inwestycji prywatnych, zwłaszcza w segmencie przemysłowym i kubaturowym, a w II połowie roku wyraźnego wkładu do aktywności całego sektora
będą dostarczać wydatki samorządów, które wchodzą w przedwyborczy cykl inwestycyjny.Dane za grudzień wspierają naszą optymistyczną prognozę wzrostu gospodarczego w IV kwartale. Na podstawie dostępnych danych zakładamy, ze PKB skurczył się w ostatnich miesiącach roku o 2,2% r/r, a więc jedynie nieznacznie bardziej niż w III kwartale. Po pauzie w I kwartale b.r. rok 2021 przyniesie powrót na ścieżkę wzrostu i spodziewamy się wzrostu PKB średniorocznie o 4,5%" - ekspert Banku Pekao Piotr Bartkiewicz

"Sprzedaż detaliczna w grudniu spadła o 0,8%r/r po 5,3%r/r spadku w listopadzie. Mediana prognoz rynkowych wskazywała na spadek rzędu 2,3%r/r, my oczekiwaliśmy 1,2% spadku. Sprzedaż oczyszczona z wpływu sezonowości wzrosła o 2,4%m/m. Pozwoliło to w grudniu zmniejszyć lukę do poziomu sprzedaży z lutego do niecałych 2,5% wobec ok. 5% z listopada. Zmniejszenie tej różnicy w grudniu to efekt rozluźnienia restrykcji w końcu listopada. Na taki kierunek zmian wskazywał nasz indeks restrykcyjności agregujący dane o poziomie restrykcji administracyjnych i mobilności ludności. Pogorszenie indeksu w końcu grudnia w związku z ponownym zamknięciem galerii handlowych było zbyt krótkie, by zaważyć na kierunku zmian w ujęciu m/m. Otwarcie handlu w końcu listopada skutkowało wzrostem udziału zakupów tradycyjnych, poza Internetem. W grudniu udział ten wzrósł do 90,9% wobec 88,6% w listopadzie. Jak wcześniej w okresie pandemii, utrzymała się dodatnia korelacja tego udziału z wolumenem sprzedaży. Wzrostowi zakupów w
tradycyjnych sklepach towarzyszył wzrost wolumenu sprzedaży łącznej. Tradycyjne kanały sprzedaży w Polsce wciąż pozostają kluczowe. Dane szczegółowe pokazują poprawę dynamik w ujęciu r/r dla wszystkich grup towarów. Najsilniej poprawiła się sprzedaż odzieży, gdzie w grudniu spadek sprzedaży wyniósł 10,9%r/r wobec 21,9% spadku w listopadzie. Wciąż wysoka jest sprzedaż mebli, RTV i AGD, w grudniu wzrosła o 3,5%r/r po przejściowym spadku o 0,6%r/r w listopadzie. Dodatnie tempo wzrostu w ujęciu rocznym odnotowała także sprzedaż żywności (0,7%r/r wobec 2,9%r/r spadku w listopadzie). Wyniki produkcji budowlano-montażowej w grudniu zaskoczyły na plus. W ujęciu r/r produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 3,4% wobec 4.9% spadku w listopadzie. Rynek spodziewał się spadku o 2,2%r/r. Wyniki produkcji budowlano-montażowej poprawiły się już kolejny miesiąc z rzędu. Tendencja ta nabrała przyspieszenia w grudniu. Po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych, poziom produkcji był o 1,9% wyższy niż w listopadzie 2020. Warto
odnotować wzrost produkcji budowlano-montażowej o 7,7%r/r w części obejmującej roboty inwestycyjne. W grupie robót specjalistycznych wzrost przyspieszył do 12%r/r w grudniu z 4,7%r/r w listopadzie. Jak już wskazywaliśmy może to zapowiadać przyspieszenie inwestycji infrastrukturalnych w kolejnych kwartałach. Wczoraj dane Eurostatu wskazały, że w 3kw20 nominalny wzrost inwestycji sektora rządowego i samorządowego zwolnił do 0,4%r/r wobec 14,2%r/r w 2kw20 i 11,5%r/r w 1kw20" - ekonomista ING Banku Śląskiego Dawid Pachucki.

"Sama poprawa grudniowych danych dot. sprzedaży detalicznej w głównej mierze była pochodną otwarcia przez większą część miesiąca sklepów w galeriach handlowych, po ich zamknięciu w trakcie listopada. Z drugiej strony to ożywienie było hamowane przez ponowne zamknięcie galerii handlowych w ostatnich dniach grudnia, co zapewne silniej uderzyło w wyniki sprzedaży z uwagi na brak możliwości handlu w okresie wzmożonego popytu wyprzedaży. Ten efekt szczególnie silnie mógł ograniczać poprawę sprzedaży w kategorii odzieży i obuwia (wciąż spadek sprzedaży o 11% r/r). Negatywnym zaskoczeniem grudniowych danych jest także relatywnie słabe odbicie sprzedaży mebli, sprzętu RTV i AGD (+3,5% r/r), szczególnie, że zakaz handlu w ostatnich dniach grudnia nie obejmował tym razem salonów meblowych. W grudniu także nieco słabiej od założeń odbiła dynamika sprzedaży paliw, na co prawdopodobnie wpłynęła mniejsza niż co roku mobilność osób w okresie świąteczno-noworocznym. Stabilne dane notowano w zakresie sprzedaży żywności oraz
sprzedaży w super- i hipermarketach oraz dyskontach, najbardziej odpornych na sytuację epidemiczną. Z drugiej strony, choć grudniowe dane mogą rozczarowywać, to należy pamiętać o dużo lepszych od oczekiwań listopadowych danych sprzedaży. Być może kumulacja popytu w ostatnich dniach listopada wpłynęła na mniejszą skalę odreagowania grudniowej sprzedaży. Opublikowane dane nie mają istotnego wpływu na prognozy sprzedaży, dla których decydujące będą administracyjne decyzje dot. ograniczenia sprzedaży w galeriach handlowych. Utrzymanie tych obostrzeń przez cały styczeń przekłada się na oczekiwany spadek sprzedaży detalicznej w skali ok. 10% r/r. Jednocześnie otwarcie galerii będzie skutkowało znaczącym wzrostem wartości sprzedaży, gdyż zgodnie z zapowiedziami rządowymi restrykcje będą w pierwszej kolejności łagodzone właśnie w handlu. Tym samym dotychczasowy efekt przesuwania części wydatków gospodarstw domowych z usług na towary będzie utrzymywał się, wspierając wyniki sprzedaży jeszcze przez kilka kolejnych
miesięcy. Od marca na roczną dynamikę sprzedaży detalicznej będą z kolei - oprócz bieżącej sytuacji epidemicznej i restrykcji - wpływały także bardzo silne skoki bazy odniesienia (związane z wiosennym lockdownem z 2020 r.), stąd rozpocznie się okres bardzo wysokiej zmienności dynamiki sprzedaży.Choć na poprawę grudniowej dynamiki produkcji w budownictwie w dużym stopniu wpłynęły efekty bazy oraz efekty kalendarzowe (korzystna grudniowa relacja liczby dni roboczych), to jednak solidny miesięczny wzrost produkcji po oczyszczeniu z wahań sezonowych może dodatkowo wskazywać na ugruntowującą się poprawę sytuacji cyklicznej w sektorze. W naszej prognozie założyliśmy, że po lekkim listopadowym spadku produkcji, w grudniu będzie miał miejsce jej korekcyjny lekki wzrost (wg zmian miesięcznych oczyszczonych z wahań sezonowych). Skala tego wzrostu (1,9% m/m) okazała się natomiast dużo silniejsza, a wynik ten jest najwyższym odczytem od lutego 2020 r. Struktura grudniowych danych mogłaby wskazywać na ponowną gwałtowną
zmianę tendencji w poszczególnych sekcjach budownictwa. W grudniu miał miejsce skokowy wzrost (ponad 15 pkt. proc.) dynamiki produkcji w firmach specjalizujących się w budowie budynków i ponad 3 pkt. proc. wzrostu dynamiki w przedsiębiorstwach, dla których głównym rodzajem działalności jest budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej. Takie dane nie oznaczają jednak zmiany tendencji z ostatnich miesięcy tj. silniejszej poprawy wyników w firmach zorientowanych głównie na inwestycje infrastrukturalne, gdyż bardzo silny efekt bazy (gwałtowny spadek produkcji w grudniu 2019 r.) koncentrował się w sekcji budowa budynków i gwałtowne odbicie aktywności w tych firmach pod koniec 2020 r. jest w głównej mierze efektem niskiej bazy odniesienia a nie gwałtownego ożywienia bieżącego produkcji. Biorąc pod uwagę stabilizujące się już pod koniec III kw. wyniki w budownictwie, znaczącą skalę potencjalnych środków inwestycyjnych w ramach inwestycji publicznych na poziomie centralnym (w tym współfinansowanych ze środków UE)
oraz lepsze dane dot. działów przetwórstwa przemysłowego powiązanych z produkcją budowlaną, podtrzymujemy oczekiwania dalszej stopniowej poprawy wyników produkcji budowlano-montażowej w nadchodzących miesiącach, wspieranych głównie wyższą skalą wydatków publicznych oraz przedsiębiorstw o istotnym udziale Skarbu Państwa. Tę poprawę hamować będzie z kolei utrzymanie niskiego popytu inwestycyjnego przedsiębiorstw oraz stopniowe ograniczenie aktywności na rynku mieszkaniowym. W przypadku budownictwa ożywieniu aktywności nie powinno przeszkadzać jesienne pogorszenie sytuacji epidemicznej. Już dane wiosenne pokazały, że sektor budowlany jest wysoce odporny na ograniczenia mobilności społecznej. Z kolei w krótkim okresie - z początkiem 2021 r. to ożywienie może w pewnym stopniu być ograniczane przez wyraźne pogorszenie sytuacji meteorologicznej (silne mrozy i większe opady śniegu w II poł. stycznia). Póki co relatywnie krótki okres mrozów i opadów nie wskazuje na znaczące korekty w dół wyników produkcji, niemniej
inaczej niż w latach ubiegłych ten efekt z początkiem roku może nieco osłabiać wyniki produkcji, szczególnie że wciąż trudno mówić o bardzo silnej koniunkturze w sektorze budowlanym" - ekonomistka BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska

"Po słabym listopadzie, grudzień zeszłego roku okazał się kolejnym trudnym okresem dla handlu, choć już nie taką skalę jak w zeszłym miesiącu. Utrzymująca się wysoka śmiertelność spowodowana zachorowaniami na koronowirusa oraz obostrzenia przywrócone przez rząd od 28 grudnia znalazły swoje odzwierciedlenie w najnowszych danych dotyczących sprzedaży detalicznej. Opublikowany w dniu dzisiejszym przez GUS odczyt za miesiąc grudzień wskazuje na jej spadek o 0,8 proc. w ujęciu rocznym oraz 19,8 proc. wzrost w ujęciu miesięcznym. Tym samym ostatni miesiąc minionego roku może być wstępem do zapowiadającego się słabo, ze względu na obserwowane wciąż silne oddziaływanie epidemii COVID-19, pierwszego kwartału 2021 roku. Czynnikiem decydującym o spadku wyników sprzedaży w grudniu w ujęciu rocznym było samoograniczanie się konsumentów do wizyt w galeriach handlowych, wywołane obawą przed wybuchem kolejnej trzeciej fali pandemii, jak też doniesieniami o sytuacji epidemiologicznej w innych europejskich krajach. Z danych
Polskiej Rady Centrów Handlowych wynika, że odwiedzalność w grudniu 2020 roku była o około 30 proc. niższa niż przed rokiem, co musiało się przełożyć na odczyt sprzedaży detalicznej. Najsilniejsze spadki sprzedaży dotyczyły kategorii odzież i obuwie. Ujemna dynamika w ujęciu rocznym w tej kategorii wyniosła -10,0 proc. Jednocześnie ze względu na ograniczenia mobilności konsumentów wywołane m.in. restrykcjami dotyczącymi spotkań w trakcie świąt, jak i w wieczór sylwestrowy, spadek sprzedaży paliw wyniósł - 10,3 proc. Nie dziwi też grudniowy udziału e-handlu w sprzedaży detalicznej na poziomie 9,1 proc. Konsumenci nadal bardzo chętnie korzystają z tego kanału sprzedaży, choć część z nich wróciła na świąteczne zakupy do tradycyjnych sklepów, stąd odnotowany spadek udziału sprzedaży detalicznej w porównaniu z listopadem z 11,4 proc. do 9,1 proc. Zaprezentowane przez GUS wyniki grudnia skłaniają do podsumowania całego minionego 2020 roku. Sprzedaż w ujęciu rocznym zmalała o 3,1 proc. Biorąc pod uwagę dwie fale
pandemii, wprowadzone przez rząd restrykcje i ograniczenia w działalności galerii handlowych, wynik ten wydaje się umiarkowanie dobry. Niestety musimy pamiętać, że do pełnej oceny wpływu pandemii koronowirusa na sprzedaż detaliczną brakuje nam dwóch miesięcy, gdyż styczeń i luty 2020 były miesiącami normalnego życia przed ,,erą COVID-19". Na pełne podsumowanie w ujęciu rocznym wpływu koronowirusa musimy jeszcze poczekać do odczytu sprzedaży detalicznej za luty 2021 roku" - menedżer ds. klientów strategicznych z DNB Bank Polska Magdaleny Szlezyngier

"Sprzedaż detaliczna w grudniu spadła realnie o 0,8% r/r po spadku o 5,3% r/r w listopadzie (PKO:+1,2% r/r, kons.:-2,3% r/r). Poprawa dynamiki w porównaniu z poprzednim miesiącem była skutkiem otwarcia centrów handlowych, a sprzedaż zwiększyła się w ciągu miesiąca o 19,8%. Odbudowa sprzedaży nie była jednak pełna - wzrost sprzedaży w ujęciu r/r odnotowano tylko w kategoriach żywność i napoje (+0,7% r/r) oraz meble, rtv i agd (+3,5% r/r). W pozostałych kategoriach były spadki - najgłębszy o 10,9% r/r w sprzedaży odzieży i obuwia. Kategoria ta miała szansę najwięcej zyskać dzięki otwarciu centrów handlowych, a roczny spadek pewnie odzwierciedla mniejszy popyt na ubrania związany z pandemią oraz mniejszą aktywnością towarzyską i zawodową. Spadek sprzedaży paliw o 10,3% r/r jest z kolei wypadkową wymuszonej niższej mobilności w okresie świąteczno-noworocznym. Realny, odsezonowany indeks sprzedaży jest wciąż na niższym poziomie niż przed pandemią. Po widocznym w listopadzie wzroście udziału sprzedaży przez
internet do 11,4%, grudzień przyniósł ponowny spadek jej udziału do 9,1%. W grudniu, po raz pierwszy od marca, odnotowano dodatnią dynamikę produkcji budowlano montażowej. Wzrost o 3,4% r/r był wyższy od oczekiwań (PKO: 0% r/r; kons.: -2,2% r/r). W grudniu zwiększyła się produkcja w przedsiębiorstwach zajmujących się budownictwem specjalistycznym (+12% r/r) i budową budynków (+4,1% r/r), spadła natomiast nieznacznie budowa obiektów inżynierii wodnej i lądowej (-1% r/r). W grudniu budownictwo wpierał brak mrozów, jednak w naszej ocenie dobry odczyt potwierdza oczekiwaną przez nas odbudowę aktywności inwestycyjnej, głównie finansowanej ze środków publicznych. Warto przy tym dodać, że w miesiącach zimowych dane charakteryzują się dużą zmiennością, ze względu na wrażliwość na warunki pogodowe. Styczeń prawdopodobnie będzie słabszy dla sektora detalicznego przez ponowne zamknięcie sklepów, jednak dzięki stabilnemu rynkowi pracy, nastrojom konsumentów i wysokim oszczędnościom konsumpcja prawdopodobnie ponownie
szybko odbuduje się po otwarciu gospodarki. Dane o wysokiej częstotliwości (wydatki kartowe, mobilność) wskazują, że nawet przy zamkniętych centrach handlowych aktywność konsumencka ożywiła się w drugiej połowie stycznia, po zakończeniu ferii" - analitycy PKO Banku Polskiego

forex
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(2)
martina
3 lata temu
I tak sklepy Reserved czy Sinsay święciły swoje sukcesy w sieci. Takiego ruchu chyba jeszcze nie miały.
kst
3 lata temu
Myślę że te większe firmy jak LPP spokojnie sobie poradzą , w internecie sprzedaż im idzie bardzo dobrze. Poza tym lockdown jeszcze długo nie potrwa.