W piątek ropa Brent drożeje o 0,8 proc. Za jej baryłkę trzeba zapłacić 66,28 dol. Ceny ropy po silnym spadku na początku tygodnia, który zakończył się w środę obroną wsparcia na 64,73 dol. (szczyt z grudnia 2006 roku), obecnie stabilizują się ponad tą barierą popytową.
Pomimo licznych sygnałów sprzedaży wygenerowanych w ostatnich dniach na wskaźnikach zbudowanych o dane dzienne, kurs ropy powinien utrzymać się ponad grudniowym szczytem. Nie tylko dlatego, że to silna bariera popytowa, ale również dlatego że na wykresach w kompresji tygodniowej brak jest jeszcze sygnałów sugerujących spadki. Ponadto brak jest też jednoznacznych przesłanek fundamentalnych mogących sugerować silniejszą zniżkę.
Dlatego też niższe ceny, póki co należy traktować jedynie w kategoriach ruchu korekcyjnego. Po jego zakończeniu można oczekiwać wzrostów przynajmniej w okolice ostatnich maksimów (69,66 dol. - maksimum z 13 kwietnia br.).
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.