- poinformowała PAP w środę rzeczniczka AIB Cathryn Burke.
'Nic mi o tym nie wiadomo'- powiedziała PAP Burke.
'Z reguły nie komentujemy rynkowych spekulacji' - dodała.
Rynek spekuluje o bliskiej już sprzedaży amerykańskiego oddziału AIB - Allfirst w Baltimore, wcześniej rynek zastanawiał się, czy AIB nie zdecyduje się na sprzedaż BZ WBK.
AIB ma 70,5 proc. akcji BZ WBK.
W ubiegłym roku makler walutowy Allfirst John Rusnak, spekulując na wzroście kursu jena wobec dolara i maskując swoje operacje transakcjami terminowymi, doprowadził bank do strat w wysokości 691 mln dolarów.
W marcu, w odpowiedzi na raport ekspertów, Allied Irish Bank zwolnił sześciu menedżerów wysokiego i średniego szczebla w Allfirst w Baltimore, a dwóch odeszło na własną prośbę. Zarząd poinformował też o zmianach organizacyjnych.
AIB wzmocnił system kontroli w całej grupie bankowej i stworzył bardziej zintegrowaną i sprawną operację. Połączone zostały działy oceny ryzyka i finansów. Zamknięto operację papierów wartościowych w Allfirst i przeniesiono ją do centrali w Dublinie.
'Obecnie przeprowadzamy strategiczny przegląd naszych operacji, który potrwa do grudnia tego roku. W ramach przeglądu rozważamy różne opcje, ale na obecnym etapie nie podjęliśmy jeszcze żadnych decyzji' - powiedziała Burke.
Zdaniem Andrzeja Nowaczyka, analityka CSFB, wyzbycie się Allfirst przez grupę AIB nie jest wykluczone, a nawet jest prawdopodobne w razie ogłoszenia nowej strategii. Według niego nie należy łączyć dwóch różnych zagranicznych operacji AIB -Allfirst i BZ WBK.
'WBK miało w przeszłości do czynienia z problemem złych długów po scaleniu swoich operacji z BZ ponieważ WBK przeszacował portfel kredytowy BZ i został zmuszony do utworzenia rezerw. Od pewnego czasu aktywów WBK nie pogarsza się' - powiedział Nowaczyk.
Według Nowaczyka 'na fakt ten trzeba spojrzeć w kontekście ogólnego pogarszania się jakości aktywów całego polskiego sektora bankowego. Widać wówczas, że WBK BZ pozytywnie odstaje od ogólnej tendencji'.
Nowaczyk sądzi, że o planach AIB można by spekulować w oparciu o analizę stosowanego w sektorze bankowym współczynnika wypłacalności tzw. BIS.
'Gdyby współczynnik ten zbliżał się do minimalnego poziomu 8 proc., to wówczas bank byłby pod presją jego poprawy. Sprzedaż aktywów jest możliwym sposobem jego poprawy' - dodał analityk.