- podał we wtorek zarząd firmy.
Spółka od miesiąca jest w upadłości, ale równocześnie negocjuje warunki układu z wierzycielami, w ramach którego cały dług będzie zamieniony na akcje spółki. Konieczna do tego jest zgoda 2/3 wierzycieli.
"Upadłość z możliwością zawarcia układu oraz niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, zdejmujący balast ok. 18-19 mln zł długu, stwarzają realną szansę na uratowanie i rozwój spółki jako firmy specjalizującej się w realizacji gotowych obiektów przemysłowych" - powiedział we wtorek PAP prezes Centrozapu, Ireneusz Król.
"Chcemy być spółką typowo handlową, a cały nasz majątek finansowy: akcje i udziały w odlewniach w Śremie i Dzierżoniowie, Hucie Szczecin czy fabryce produkującej kosy w Wilamowicach, przeznaczony będzie na sprzedaż, a uzyskane środki posłużą na rozkręcenie biznesu" - dodał.
Jego zdaniem, trudna sytuacja spółki w ostatnich latach nie powinna być przeszkodą w pozyskaniu nowych kontraktów handlowych.
"Centrozap ma ponad 50 lat doświadczeń i dobrą markę na światowych rynkach, wycenianą przez ekspertów na ok. 4 mln USD" - podkreślił prezes.
Zapowiedział, że po pomyślnym sfinalizowaniu układu spółka zwróci się do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz do Rady Giełdy o ponowne dopuszczenie akcji do notowań na giełdzie. Spółka chciałaby zamknąć procedury związane z układem oraz powrotem na giełdę jeszcze jesienią tego roku.
Podczas zaplanowanego na 22 czerwca walnego zgromadzenia, akcjonariusze mają zdecydować o skierowanej do wierzycieli emisji akcji, której objęcie nastąpi przez konwersję przysługujących im wierzytelności na kapitał zakładowy spółki. Szacunkowa wartość emisji to ok. 175 mln zł.
Wcześniej wartość nominalna jednej akcji ma być obniżona z obecnych 5 zł do 10 groszy, co ma pozwolić na zaoferowanie wierzycielom najbardziej korzystnych warunków konwersji, umożliwiając jednocześnie płynność akcji na giełdzie. Powodzenie konwersji pozwoli pokryć wszystkie straty spółki narosłe od 1999, a firma odzyska dodatnie kapitały własne.
Pozytywnie na sytuację Centrozapu wpływa opublikowany w poniedziałek wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił niektóre decyzje NSA w Katowicach oraz katowickiej Izby Skarbowej, dotyczące zaległego podatku VAT i odsetek z tego tytułu. Zarząd Centrozapu szacuje, że spowoduje umorzenie 18-19 mln zł długu spółki wobec Skarbu Państwa.
Po uwzględnieniu wyroku NSA, zobowiązania Centrozapu wynoszą ok. 160 mln zł, z czego 5 mln zł przypada na Skarb Państwa, a ok. 4 mln zł na ZUS.
Właśnie zobowiązania wobec Skarbu Państwa, wynikające z zaległości w podatku VAT z lat 1994-1996 (wraz z odsetkami ponad 117 mln zł), doprowadziły spółkę w konsekwencji do upadłości. Teraz spółka zamierza domagać się odszkodowań za szkodliwe - jej zdaniem - decyzje fiskusa.
Ok. 40 mln zł spornych kwot Centrozap zapłacił, w innej części zapadły korzystne dla niego decyzje sądów; część spraw długo czekała na rozstrzygnięcia. Prezes Król jest przekonany, że gdyby ogłoszona w poniedziałek decyzja NSA zapadła przed rokiem, spółkę udałoby się uratować.
Centrozap złożył wniosek o upadłość w kwietniu ubiegłego roku. Wówczas też jego majątek zajęli komornicy, a spółka praktycznie zaprzestała działalności gospodarczej. Podobne wnioski skierowali dwaj wierzyciele. Sprawa odwlekała się, ponieważ jeden z nich złożył również wniosek o wyłączenie z jej rozpatrywania wszystkich sędziów katowickiego Sądu Rejonowego. W sierpniu wniosek ten został odrzucony. Krótko potem spółka złożyła - zgodnie z nowym prawem upadłościowym wniosek o upadłość z układem, którą ogłoszono przed miesiącem.
We wrześniu ubiegłego roku, na wniosek zarządu spółki, jej akcje zostały wykluczone z obrotu giełdowego. Centrozap pozostał jednak spółką publiczną. Dlatego w przypadku powodzenia programu naprawczego, możliwe będzie ponowne wprowadzenie akcji do obrotu.
