- poinformował we wtorek wiceprezes spółki Michał Danielewski.
'Nie jesteśmy w stanie zagwarantować wzrostu przychodów na zapowiadanym poziomie 10 proc. Myślę, że nasze przychody będą raczej na poziomie ubiegłorocznym' - powiedział na konferencji prasowej Danielewski.
Dodał, że jeżeli przychody będą na poziomie ubiegłorocznym, to zysk operacyjny będzie niższy niż osiągnięty w 2001 roku.
ComputerLand wcześniej zapowiadał 25-proc. wzrost zysku operacyjnego w 2002.
W 2001 roku spółka wypracowała 536 mln zł przychodów i 46 mln zł zysku operacyjnego. Po trzech kwartałach 2002 roku spółka miała 359 mln zł przychodów i 18 mln zysku operacyjnego.
Danielewski poinformował, że niższe od oczekiwanych przychody są spowodowane spowolnieniem, a właściwie zaniechaniem inwestycji w informatykę w sektorze zdrowia i administracji publicznej.
'W III kwartale przychody z sektorów zdrowia i publicznego spadły do 8,5 mln zł z 38 mln zł w tym samym okresie 2001 roku' - powiedział Danielewski.
Dodał, że największe dochody zapewniły spółce w III kwartale sektory: bankowy, który dał 60 proc. kwartalnych przychodów i telekomunikacyjny.
'Najbardziej zyskowny obecnie i najbardziej perspektywiczny jest sektor firm użyteczności publicznej, który da ComputerLandowi w tym roku 30 mln zł, a w przyszłym 70 mln zł przychodów' - powiedział Danielewski.
Danielewski potwierdził, że ComputerLand zamierza wziąć udział w przetargu na informatyzację banku PKO BP, który będzie jednym z największym przetargów na informatyzację banku w najbliższych latach.
O przetarg ten zamierza się ubiegać także Softbank, który obecnie realizuję fuzję z Prokomem.