NWZA Elektrimu do godziny 15.00 zdecydowało jedynie, że rada nadzorcza tej spółki będzie liczyła dziewięciu członków. Wcześniej NWZA odrzuciło kolejne propozycje, aby rada nadzorcza liczyła ośmiu, sześciu albo pięciu członków.
Obecnie trwa kolejna przerwa w obradach, które zostaną wznowione o godzinie 15.30.
Na rozpoczętym przed godz. 11.00, z 50-minutowym opóźnieniem, NWZA Elektrimu zarejestrowano akcjonariuszy posiadających łącznie 47.641.761 akcji, co stanowi 56,7 proc. kapitału i głosów na WZA spółki.
Przewodniczącym NWZA Elektrimu został Gabriel Wujek reprezentujący ABN Amro, związany z mniejszościowymi akcjonariuszami finansowymi Elektrimu.
W czasie jednej z przerw w obradach, wiceprezes Elektrimu Jacek Walczykowski oszacował obecną rynkową wartość PTC na 5,5-6 mld USD, a przy obecnej dynamice wzrostu w 2002 roku na ok. 8 mld USD. Poinformował, że możliwy jest debiut PTC na GPW w IV 2002 roku. Dodał, że w ofercie publicznej, Elektrim sprzedałby część posiadanych akcji PTC.
Walczykowski nie wyjaśnił, jak ta propozycja ma się do umowy wspólników PTC, która daje akcjonariuszom pierwszeństwo w nabywaniu akcji PTC.
Tymczasem obecna na WZA Barbara Lundberg, prezes Elektrimu nie ciesząca się sympatią obozu Vivendi, zapowiedziała, że do końca czerwca tego roku złoży rezygnację z przyczyn osobistych.
Głównym punktem na poniedziałkowym WZA Elektrimu, które ma zadecydować według analityków o przyszłości warszawskiego holdingu, jest zmiana rady nadzorczej spółki w głosowaniu grupami.
Aktywami Elektrimu interesują się francuski Vivendi i niemiecki Deutsche Telekom. Pola nie zamierzają oddawać także zagraniczne fundusze inwestycyjne, które chcą otrzymać jak największy zwrot z inwestycji w akcje Elektrimu.
Grupa Vivendi zarejestrowała na WZA akcje dające 15,49 proc. głosów, fundusze Templetona 14,61 proc., Merging Markets Development 8,72 proc., Chemia Polska 7,82 proc., grupa PZU 7,63 proc., Schroders 7,48 proc., a Flemings Funds 5,07 proc.
