Spółka uważa, że wtorkowa decyzja rady nadzorczej, iż podejmowanie przez zarząd decyzji w niektórych sprawach wymaga zgody przewodniczącego rady nadzorczej, jest sprzeczna z prawem. Zarząd Elektrimu będzie jednak konsultował z przewodniczącym rady nadzorczej wszystkie kluczowe decyzje. Dotyczy to rozporządzania akcjami, udziałami i prawami udziałowymi w spółkach zależnych Elektrimu. Zgody przewodniczącego rady wymaga zaciąganie zobowiązań, wnoszenie lub zakończenie postępowań sądowych i arbitrażowych oraz podejmowanie działań kwestionujących stosunki prawne łączące Elektrim z innymi podmiotami.
Elektrim na wniosek grupy akcjonariuszy mających ponad 20% kapitału akcyjnego zwołał na 20 kwietnia br. NZWA spółki, podczas którego odbędzie się głosowanie grupami nad zmianami w radzie nadzorczej.
Akcjonariusze mniejszościowi, głównie zagraniczne fundusze inwestycyjne takie m.in. jak Templeton (4,98% kapitału), Emerging Markets (4,99%), Schroder (3,05%), złożyli wniosek o zwołanie NWZA w celu obrony swoich interesów po tym jak Vivendii uzyskał przewagę w radzie nadzorczej. Obecnej pani prezes B.Ludberg nie udało się zrealizować swojej strategii uczynienia z Elektrimu koncernu telekomunikacyjnego, jednak ma poparcie obecnych akcjonariuszy (funduszy inwestycyjnych), którzy woleli uprzedzić ruchy Vivendi i mieć wpływ na ewentualne zmiany. Walka o władzę nad spółką rozegra się prawdopodobnie na NWZA, które będzie zapewne momentem przełomowym dla dalszych losów Elektrimu.
