Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Elektrim oczekuje 600 mln euro za PTC

0
Podziel się:

Prezes Elektrimu Piotr Nurowski pomimo zapowiedzi wykonania przez Deutsche Telekom opcji kupna PTC jest otwarty na rozmowy z Vivendi i DT, ale oczekuje, że za swój pakiet udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej otrzyma 600 mln euro.

"W dalszym ciągu jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy i oferty, jeżeli chodzi o Deutsche Telekom czy Vivendi. I czekamy na takie oferty, mimo że jest uruchomiona opcja call ze strony DT" - powiedział w środę dziennikarzom Nurowski.

"Chcemy zdobyć środki na spłatę obligatariuszy i żeby nam coś z tego zostało. Mówimy Francuzom, że chcemy 600 mln euro za udziały w PTC, z czego 450 mln euro będzie dla obligatariuszy, a nam pozostanie 150 mln euro" - dodał.

Nurowski poinformował, że przedstawione przez Vivendi propozycje, które miały ustrzec polską firmę przed skorzystaniem przez DT z opcji kupna udziałów w PTC, były dla Elektrimu niekorzystne.

"Francuzi proponowali takie rozwiązanie, w którym my musielibyśmy dołożyć blisko 70 mln euro" - powiedział prezes Elektrimu, nie podając szczegółów.

Kilka dni temu Deutsche Telekom poinformował Elektrim o zamiarze wykonania opcji kupna należących do Elektrimu udziałów w PTC. Oznaczałoby to, że Niemcy kupią te udziały po wartości nominalnej plus odsetki, czyli za około 300 mln euro. To kwota znacznie niższa niż obecna wartość rynkowa PTC.

Tymczasem Elektrim jest winien obligatariuszom około 450 mln euro, a środki na spłatę tych obligacji do końca 2005 roku miały pochodzić właśnie ze sprzedaży udziałów w PTC.

DT ma jednak problemy ze skutecznym wykonaniem opcji kupna, gdyż Elektrim bezpośrednio ma tylko jeden udział w PTC. Pozostałe udziały są w posiadaniu Elektrimu Telekomunikacji, wspólnej spółki Vivendi i Elektrimu.

Od pewnego czasu Elektrim Telekomunikacja, w którym większościowym akcjonariuszem jest Vivendi, proponował Elektrimowi znalezienie takiego rozwiązania, żeby DT nie mógł skorzystać z opcji kupna.

Elektrim Telekomunikacja proponował Elektrimowi kupno 49 proc. udziałów w PTC za pożyczone przez siebie pieniądze, a zaraz potem ich ponowną sprzedaż ET.

Jednak przedstawiciele Deutsche Telekom w radzie nadzorczej PTC nie wzięli udziału w głosowaniu nad złożoną przez ET propozycją rozwiązania konfliktu w PTC, tym samym blokując, wymagającą jednomyślnej zgody rady, decyzję w tej sprawie.

We wtorek Elektrim Telekomunikacja zapowiedział, że nie będzie już składał Elektrimowi propozycji, które miałyby polegać na transferze czy tymczasowym transferze udziałów PTC między Elektrimem Telekomunikacją a Elektrimem.

Jest jednak gotowy do rozmów z Elektrimem, po to by chronić Elektrim Telekomunikację przed wykonaniem przez Deutsche Telekom opcji call.

"Nie zgodzimy się na język ultimatum czy szantażu ze strony Elektrimu Telekomunikacji. Respektujemy postanowienia arbitrażu i sądu, ale z drugiej strony jesteśmy otwarci na propozycje biznesowe" - powiedział Nurowski.

Skorzystanie z opcji kupna przez DT stało się możliwe, gdy minęły dwa miesiące od doręczenia Elektrimowi wyroku wiedeńskiego sądu arbitrażowego, który zobowiązał Elektrim, aby przez ten czas dokonał zmian w księdze udziałowców PTC, które potwierdziłyby, że Elektrim (a nie Elektrim Telekomunikacja) jest bezpośrednim udziałowcem operatora sieci Era.

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał na początku lutego częściowo skuteczność wyroku wiedeńskiego sądu arbitrażowego, który orzekł, że przeniesienie udziałów PTC przez Elektrim do Elektrimu Telekomunikacji było nieskuteczne i nie stanowiło naruszenia umowy z Deutsche Telekom.

Zgodnie z orzeczeniem sądu arbitrażowego, Elektrim miał dwa miesiące na dokonanie odpowiednich zmian w rejestrze sądowym. Termin ten minął 9 lutego.

Problemy Elektrimu powiększyła jeszcze poniedziałkowa decyzja sądu rejestrowego, który zabronił dokonywania jakichkolwiek zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczących struktury udziałowców PTC.

Prezes Nurowski zapowiedział złożenie zażalenia na tę decyzję sądu.

"Bedziemy się żalić na postanowienie sądu, gdyż uważamy, że sąd nie wziął wszystkich okoliczności pod uwagę. Wierzymy, że zmiany wśród udziałowców zostaną zarejestrowane" - powiedział Nurowski.

"Jeżeli nie znajdzie się rozwiązania biznesowego, to będziemy chcieli wykonywać swoje uprawnienia korporacyjne w PTC" - dodał.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)