- poinformował prezes spółki Jacek Faltynowicz. Decyzje w tej sprawie mają zapaść w tym roku.
'Rozważamy ewentualne inwestycje kapitałowe dotyczące spółki lub spółek z branży, których celem będzie powiększenie naszego potencjału. Decyzje w tej sprawie powinny zapaść jeszcze tym roku' - powiedział w piątek PAP prezes.
Nie podał bliższych szczegółów. Dodał, że inwestycje te -jeśli dojdą do skutku - nie będą wymagały zaangażowania środków przeznaczonych na działalność operacyjną spółki, wiązać się będą natomiast z jej dokapitalizowaniem.
Jak mówił, możliwe formy dokapitalizowania to m.in. emisja akcji skierowana do inwestora lub konsolidacja z zastosowaniem mechanizmów parytetu wymiany akcji. Prezes nie chciał jednak przesądzać, jaka formuła jest najbardziej prawdopodobna w przypadku spółki.
Według niego zapoczątkowany w ubiegłym roku etap 'twardej restrukturyzacji spółki', polegającej m.in. na redukcji zatrudnienia i dużej obniżce kosztów, dobiega końca.
W ciągu roku zatrudnienie w spółce zmniejszyło się z ok. 2,1 tys. do blisko 1,4 tys. Koszty - jak mówił prezes - spadły co najmniej o 10 proc. Firma pozbywa się też zbędnego majątku.
Plan restrukturyzacji przewiduje m.in. zastąpienie podziału terytorialnego w spółce przez strukturę pozwalającą zarządzać poszczególnymi rynkami: wytwarzania energii, przesyłu i dystrybucji energii oraz przemysłu.
Strategia firmy, działającej dotychczas niemal wyłącznie w kraju, przewiduje też rozwijanie eksportu, który w tym roku stanowić będzie ok. 1-2 proc. sprzedaży, a w przyszłym 5-8 proc.
'M.in. w ciągu miesiąca podpiszemy z firmą białoruską umowę licencyjną na produkcję rozdzielnic niskiego napięcia, do których będziemy dostarczać partnerowi większość podzespołów. Partner będzie też penetrował tamtejszy rynek na nasze potrzeby'- powiedział prezes.
Wkrótce Elektrobudowa zamierza rozpocząć realizację nowego typu projektów wraz z konstruowaniem ich finansowania.
'Wyliczamy oszczędności, które uzyska klient wymieniając np. stare urządzenia na nowe. Finansujemy wymianę, a klient spłaca to z uzyskanych oszczędności np. w ciągu trzech lat' - mówił prezes.
Pierwszy taki kontrakt ma być zawarty w ciągu miesiąca.
Spółka liczy też na zdobycie intratnego kontraktu w zespole elektrowni PAK, którego wartość prezes ocenia nawet na 30 mln USD. To, czy spółka otrzyma kontrakt, wyjaśni się jeszcze w tym roku.
Spółka podawała pod koniec minionego roku, że planuje osiągnąć w tym roku 330 mln zł przychodów oraz 18,3 mln zł zysku netto. Prezes nie chciał wypowiadać się na temat realności tej prognozy.
'Wystarczająca ilość danych aby mówić o prognozach znana będzie za 2-3 tygodnie' - powiedział. Jego zdaniem duża część wpływów spółki koncentruje się w trzecim i czwartym kwartale.
Spółka zamierza utrzymać obecny udział w rynku usług na rzecz wytwórców energii (ok. 40-50 proc. udziału). Planuje ponadto intensywny wzrost w segmencie dystrybucji energii oraz przemysłu. Zamierza też szukać rynków w innych branżach.
W ubiegłym roku Elektrobudowa SA po raz pierwszy odnotowała stratę, w wysokości 7,6 mln zł netto, przy przychodach blisko 250 mln zł. Stratę spowodowały m.in. koszty restrukturyzacji i utworzone rezerwy. W 1999 roku spółka osiągnęła zysk netto w wysokości 21,3 mln zł przy przychodach na poziomie 346,2 mln zł.
W pierwszym kwartale 2001 grupa Elektrobudowy zarobiła netto 662 tys. zł przy blisko 50,2 mln zł przychodów.
Największymi akcjonariuszami spółki są: Polish Private Equity Fund I (12,28 proc.), Polish Private Equity Fund II L.P. (12,27 proc.), oraz PZU SA (8,16 proc.). Od lutego 1996 roku spółka notowana jest na warszawskiej GPW.
