- poinformował prezes spółki Andrzej Buczkowski.
"W ubiegłym roku nasze przychody były nieco poniżej poziomu 40 mln zł, a zysk netto będzie na pewno nie mniejszy niż 0,5 mln zł" - powiedział dziennikarzom prezes w przerwie obrad czwartkowego NWZA spółki.
Nie podał dokładnych wyników za ubiegły rok, ponieważ nie zostały one jeszcze opublikowane w raporcie. Według niego, ubiegłoroczny zysk netto katowickiej firmy to w części efekt sprzedaży majątku, ale także podstawowej działalności spółki, na której firma również ma zysk.
W tym roku Energoaparatura spodziewa się zwiększenia przychodów o kilka procent, wyłącznie w efekcie podstawowej działalności oraz planuje zwiększenie zysku. Prezes nie podał dokładnych prognoz - nie wykluczył, że jeżeli zamierzenia sprawdzą się, akcjonariusze będą mogli liczyć na dywidendę za 2003 rok.
Za rok ubiegły wypłata dywidendy nie jest planowana. Jak powiedział prezes, spółka zbyt długo przynosiła straty, aby mogła myśleć o dywidendzie już w pierwszym roku przywrócenia rentowności.
Według raportu Energoaparatury, w ciągu trzech kwartałów ubiegłego roku jej przychody osiągnęły 25,3 mln zł, a zysk netto 493 tys. zł.
Energoaparatura przynosiła straty nieprzerwanie od kilku lat. W 2001 roku było to ponad 6 mln zł, przy przychodach w wysokości 52,6 mln zł; w 2000 ok. 6,5 mln zł przy 49 mln zł przychodów. W 1999 roku przychody spółki wyniosły 71,8 mln zł, a strata netto 11,7 mln zł.
Prezes Buczkowski nie spodziewa się, aby w 2003 roku mogło dojść do pozyskania przez spółkę inwestora branżowego, choć przyznał, że są sygnały świadczące o zainteresowaniu firmą. Zastrzegł, że wszelkie decyzje w tym zakresie należą do akcjonariuszy. Obecnie największymi akcjonariuszami firmy są prywatni inwestorzy.
Energoaparatura świadczy usługi w zakresie aparatury kontrolno-pomiarowej i automatyki prac elektrycznych i teletechnicznych. Ok. 40 proc. przychodów pochodzi z sektora elektroenergetycznego. Spółka świadczy też usługi m.in. w przemyśle chemicznym paliwowym, hutniczym i papierniczym. Od 1996 roku akcje spółki notowane są na rynku równoległym warszawskiej giełdy.
W ciągu ostatniego 1,5 roku spółka przeprowadziła restrukturyzację wewnętrzną, m.in. ograniczając koszty działalności, pozbywając się zbędnego majątku i redukując zatrudnienie z ponad 500 do 340 osób. Według prezesa, spółka nie planuje już znaczniejszego zmniejszania stanu załogi.
