Chińskie akcje zaprzepaściły poranne wzrosty i zakończyły czwartek spadkami. Odwrót nastąpił głównie na mniejszych spółkach, co wyrównane zostało nieznacznie przez spółki surowcowe. W Japonii nurkują akcje producentów części do ekranów LCD iPhonów.
Indeks największych spółek notowanych na giełdach w Shenzhen i Szanghaju CSI300 spadł 0,6 proc. do 3759,43 pkt. w czwartek, a Shanghai Composite o 0,3 proc. do 3635,55 pkt.
Handel na rynku, który odzyskał 20 procent strat od sierpniowego dołka został przyhamowany przez odblokowanie ofert publicznych, które ruszają w przyszłym tygodniu. Ale wielu traderów uważa, że perspektywa rynkowa jest już lepsza i ryzyko spadków nie tak duże jak kilka miesięcy temu.
Indeks spółek surowcowych CSI zyskał 1,3 proc., po wzrostach cen cynku, gdy najwięksi jego producenci ogłosili, że tną produkcję o 500 tys. ton, czyli o jedna piątą w przyszłym roku. Poza tym Chińskie Stowarzyszenie Producentów Metali Nieżelaznych zwróciło się do Komisji Narodowego Rozwoju i Reform o kupowanie miedzi, niklu, aluminium i innych metali przemysłowych, aby wesprzeć ceny tych surowców. Byłaby to pierwsza tego typu akcja od 2009 roku.
Akcje w Japonii odbiły w górę przy niskich obrotach. Nikkei 225 zyskał 0,5 proc. kończąc dzień na poziomie 19944,41 pkt. W dół zanurkowały akcje dostawców części do ekranów LCD dla iPhonów po tym, jak dziennik „Nikkei business” podał, że Apple planuje wprowadzić ekrany z organicznych diod emitujących światło do swoich telefonów w 2018 roku.
Sharp Corp stracił 6,7 proc., Japan Display 7,5 proc., a Minbea Co. dostarczający tylne światło do ekranów Iphonów spadł o 7,5 proc.