Prezes Grupy kapitałowej Kęty Jan Kryjak nie wykluczył w czwartek, możliwości korekty w górę prognozy wyników grupy na 2004 rok.
„Jest nadzieja na korektę naszej prognozy” - powiedział Kryjak dziennikarzom po konferencji. Kryjak dodał, że po III kwartale zarząd poda ostateczną prognozę na 2004 r.
„Patrząc na lipiec i sierpień jestem bardzo optymistyczny co do wyników firmy w 2004 roku, ale nasza działalność oparta jest na budownictwie i wyniki będą zależały od sytuacji w tym sektorze.
Wcześniej w czwartek dyrektor finansowy Kętów, Michał Malina, powiedział że na razie firma podtrzymuje uzyskanie zysku skonsolidowanego na poziomie prawie 87 mln zł.
W czwartek Malina zapowiedział, że nowe plany rozwoju spółki na kolejne 3 lata będą przedstawione do końca roku. „Obecnie pracujemy nad nowymi założeniami strategii”. Według niego plan będzie zakładał dalszy wzrost sprzedaży i zysku grupy. Malina dodał, że strategia będzie przewidywała realizację nowych projektów m.in. wprowadzenie nowych produktów i rozpoczęcie działalności na kolejnych rynkach.
Dyrektor finansowy Kętów powiedział, że II kw. był bardzo dobry dla spółki i grupy. „Bardzo nas cieszy przede wszystkim wysokim poziom marż i wysoki zysk operacyjny”.
W materiałach na czwartkową konferencję Kęty podały, że podstawowym czynnikiem wzrostu sprzedaży w II kw. był wzrost popytu klientów krajowych oraz stabilny poziom eksportu.
W czwartek rano spółka Kęty opublikowała swoje wyniki finansowe za II kw. Narastająco w I-II kw. 2004 roku spółka miała 57,70 mln zł zysku wobec 23,61 mln zł zysku rok wcześniej przy obrotach odpowiednio 294,40 mln zł wobec 252,12 mln zł.