Hoop, planujący debiut na warszawskiej giełdzie, powiadomił prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez autora niekorzystnego dla spółki raportu, jaki pojawił się na rynku w przeddzień rozpoczęcia zapisów na papiery spółki - poinformowała spółka.
"Zgodnie z zapowiedziami Hoop SA złożył zawiadomienie do Prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez pana Jarosława Supłacza. Zarzut dotyczy pomawiania Hoop SA oraz osób zarządzających spółką za pomocą środków masowego komunikowania" - podała spółka w piątkowym komunikacie.
Raport informujący, że Hoop jest niewypłacalny, a jego zarząd działa na szkodę firmy, pojawił się na rynku w środę, w przeddzień zapisów na akcje spółki, które - według pierwotnych założeń - miały trwać od 17 do 18 lipca.
Zarząd firmy, po zamieszaniu wywołanym na rynku raportem, zdecydował o przesunięciu publicznej subskrypcji od 500.000 do 5 mln akcji serii E i sprzedaży do 1,5 mln akcji serii D będących własnością głównych akcjonariuszy.
Nowy termin emisji zostanie podany 23 lipca.
Hoop SA w piątek lub sobotę opublikuje raport bieżący, w którym odniesie się do zarzutów postawionych w raporcie rozpowszechnionym w środę przez internet. Analitycy, mimo wywołanego tekstem zamieszania, nie zmieniają wycen akcji spółki.
KPWiG w czwartek wskazała opublikowanie raportu, w którym zarząd odniósłby się szczegółowo do zarzutów, jako właściwe rozwiązanie.
"Raport jest obecnie przygotowywany. Chcielibyśmy opublikować go jak najszybciej, dziś-jutro" - powiedział PAP Robert Niczewski, doradca zarządu spółki.
Hoop poinformował w piątek, że nowy termin emisji zostanie podany w środę, 23 lipca.
Spółka, po zamieszaniu wywołanym na rynku raportem informującym, że Hoop jest niewypłacalny, a jego zarząd działa na szkodę firmy, zdecydował o przesunięciu publicznej subskrypcji od 500.000 do 5 mln akcji serii E i sprzedaży do 1,5 mln akcji serii D będących własnością głównych akcjonariuszy.
Komisja w czwartek poinformowała, że oczekuje, iż analitycy, którzy wcześniej dokonali wyceny oferty Hoopa, ustosunkują się do informacji zawartych w krytycznym raporcie.
Analiz Hoopa dokonywali przedstawiciele CA IB, DI BRE, DM BZ WBK oraz BDM PKO BP. Analitycy każdego z biur w rozmowie z PAP informowali, że pojawienie się na rynku niekorzystnego raportu nie wpłynie na sporządzone przez nich analizy. Podtrzymują oni swoje dotychczasowe wyceny walorów spółki.
"Byłoby podważeniem wiarygodności analityków i zarządzających, gdyby się okazało, że zmieniają wycenę pod wpływem takiego tekstu" - powiedział Remigiusz Tarka z DM BZ WBK
"Jeśli doszlibyśmy do wniosku, że znaleźliśmy tu coś, o czym wcześniej nie wiedzieliśmy, oznaczałoby to, że jesteśmy nie na miejscu" - dodał.
Tarka wycenił jedną akcję Hoopa na 26,40 zł.
Również Witold Samborski z DI BRE pozostawia bez zmian wycenę papierów spółki.
"Sprawdziliśmy, czy w raporcie jest coś, co mogłoby wpłynąć na naszą ocenę. Uznaliśmy, że niczego nie zmieniamy" - powiedział analityk.
Dom Inwestycyjny BRE w raporcie z początku lipca oszacował wartość akcji Hoopa na 26 zł.
Swoje szacunki podtrzymuje również CA IB Securities, główny oferujący akcje spółki. Arkadiusz Hajduk z CA IB poinformował, że CA IB, jako oferujący, nie mógł sporządzić dokładnej wyceny walorów spółki, a jedynie podać widełki - było to od 21,80 do 26,70 zł.
Również Radosław Solan z BDM PKO BP powiedział PAP, że ostatnie wydarzenia nie miałyby wpływu na sporządzoną przez niego rekomendację. W raporcie z 16 lipca zalecił kupno walorów Hoopa. BDM PKO BP ustalił kurs docelowy na poziomie nie wyższym niż 23 zł. Ocenił, że cena rynkowa akcji firmy wynosi 28,50 zł, a wartość rynkowa papierów spółki, po uwzględnieniu nowej emisji, 24,30 zł.
W konsorcjum powiązanym z oferującym akcje są: DI BRE, BZ WBK oraz BM BPH PBK.