- poinformował w środę rzecznik HTS zaprzeczając prasowym spekulacjom.
'Huta nie będzie podejmować żadnych działań w tej sprawie' - powiedział PAP Mieczysław Gil.
W ten sposób zaprzeczył doniesieniom jednej z gazet mówiącym, że HTS ma złożyć do prokuratury wniosek o zbadanie kulis przejmowania akcji Stalproduktu przez prywatnych inwestorów.
Jerzy Podsiadło, prezes koncernu Polskie Huty Stali (PHS), w którego skład wchodzi krakowska huta poinformował PAP, że zarząd koncernu ewentualne decyzje w tej sprawie może podjąć dopiero w przyszłym tygodniu.
We wtorek Huta Sendzimira podała, że w wyniku wezwania do sprzedaży akcji uprzywilejowanych Stalproduktu SA kupiła 60.700 akcji bocheńskiej spółki. Wezwanie dotyczyło 459.299 akcji uprzywilejowanych, nie notowanych na giełdzie. Za jedną akcję spółki huta zaoferowała 13 zł.
Wcześniej zakończyło się inne wezwanie na akcje uprzywilejowane Stalproduktu. W jego efekcie członek rady nadzorczej spółki Stanisław Kurnik objął 447.153 akcji, które dają 12,3 proc. głosów na WZA spółki.
Kontrowersje dotyczące wezwania Kurnika dotyczą sposobu, w jaki członek rady nadzorczej, uważany za osobę związaną z obecnym zarządem Stalproduktu, zgromadził kwotę około 5 mln zł na zakup akcji w wezwaniu.
Huta Sendzimira, będąca częścią koncernu Polskie Huty Stali SA, jest największym akcjonariuszem Stalproduktu.
Przed ogłoszeniem wezwania, wraz z podmiotami zależnymi, miała 1.144.000 akcji imiennych oraz 1.066.000 akcji zwykłych, co daje 37,36 proc. głosów na WZA.
Po dwóch kwartałach 2002 roku Stalprodukt miał 2,6 mln zł zysku netto oraz 231,8 mln zł przychodów ze sprzedaży. W zeszłym roku spółka wypracowała 620.000 zł zysku netto oraz 574,8 mln zł przychodów ze sprzedaży.
