Zysk netto banku ING BSK za I półrocze 2004 roku wyniósł 144 mln zł, wobec 9,7 mln zł w analogicznym okresie rok temu. Szef banku Brunon Bartkiewicz zapowiedział w czwartek, że nie widzi powodów zmiany trendów na koniec roku.
"Nie widzę powodów, dla których miałbym przewidywać zaburzenia trendów na koniec roku" - powiedział Bartkiewicz podczas konferencji prasowej.
W wyniku finansowym netto za II kw. 2004 r., który przekroczył 91 mln zł, ujęte zostały należności wynikające z ustawy o Funduszu Poręczeń Unijnych, które wyniosły 19,1 mln zł.
Wynik finansowy brutto banku za I pół. 2004 r. wyniósł 161,6 mln zł. Koszty operacyjne obniżyły się o 3,3 proc. do 518,6 mln zł, wynik na działalności bankowej wzrósł o 9,7 proc. do 818,9 mln zł.
Wskaźnik ROE za I pół. 2004 r. wyniósł 10,2 proc. Współczynnik wypłacalności banku osiągnął 14,98 proc.
Spadł udział banku w rynku kredytów detalicznych z 3,78 proc. na koniec grudnia 2003 r. do 3,36 proc. na koniec czerwca 2004 r.
Zdaniem Bartkiewicza jednym z powodów tej sytuacji jest to, że bank nie udziela klientom indywidualnym kredytów hipotecznych w walutach obcych.
Łączna wartość zaangażowania kredytowego na koniec czerwca 2004 r. spadła do 13.087,4 mln zł, z 13.846,2 mln zł w grudniu 2003 r. Wartość kredytów hipotecznych wyniosła na koniec czerwca 2004 r. 828,1 mln zł, wobec 844,7 mln zł na koniec grudnia zeszłego roku.
Głównym udziałowcem ING BSK jest ING Bank, który posiada 87,77 proc. akcji. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, inwestor ten ma ograniczyć swój udział w banku do 75 proc.
"Grupa ING zawsze wywiązuje się ze swoich zapowiedzi. Trwają rozmowy między właścicielem a regulatorem w Polsce. W momencie kiedy te rozmowy przeistoczą się w fakty, wówczas rynek zostanie poinformowany" - powiedział Bartkiewicz.
