Ponad 130 mln zł przeznaczy Grupa Lotos SA na inwestycje w rafineriach południowych - w Jaśle, Czechowicach-Dziedzicach i Gorlicach. Inwestycje mają zostać zakończone do końca 2007 roku.
Prezes Grupy Lotos SA, Paweł Olechnowicz poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej, że najważniejsze inwestycje realizowane będą na terenie rafinerii w Jaśle i Czechowicach-Dziedzicach. Sytuacja zakładu w Gorlicach jest trudniejsza, ponieważ po ogłoszeniu przez sąd jego upadłości znajduje się on w rękach syndyka.
"W ramach restrukturyzacji i konsolidacji aktywów na południu kraju zmieni miejsce pracy prawie 1,6 tys. osób. To duże i skomplikowane przedsięwzięcie, ale przyniesie ono zwiększenie zatrudnienia w stosunku do stanu wyjściowego: z obecnych 1,7 tys. pracowników do ponad 1,8 tys. w roku przyszłym" - powiedział prezes.
Konieczność restrukturyzacji rafinerii południowych wynika przede wszystkim z odchodzenia przez nie od przerobu ropy naftowej z powodu likwidacji tzw. ulg transportowych.
Zgodnie z zamierzeniami Lotosu produkcja paliw zostanie utrzymana w Rafinerii Jasło. Drugim obszarem jej działania będzie zakład przerobu tworzyw sztucznych oraz opon samochodowych. W firmie tej funkcjonuje także nowoczesny terminal paliwowy wraz ze zmodernizowanymi zbiornikami, które stanowią bazę magazynową dla Lotosu w południowo-wschodniej Polsce.
"Zakład w Jaśle działający jako Lotos Jasło to całkowicie zrekonstruowana firma na dobrym poziomie. W tym miejscu pracownicy mają pewność pracy" - powiedział Olechnowicz.
Według planów grupy, przerobu ropy naftowej całkowicie zaprzestanie od początku kwietnia przyszłego roku Rafineria Czechowice-Dziedzice. Około 300 pracowników zatrudnionych do tej pory przy destylacji zostanie przesuniętych na inne stanowiska.
W strukturze Grupy Lotos zakładowi temu przypisano produkcję olejów przemysłowych, świec i zniczy oraz asfaltów. W przyszłym roku rozpocznie się tam ponadto budowa instalacji do produkcji estrów metylowych. Czechowice-Dziedzice mają też być ważnym ośrodkiem dystrybucji paliw dzięki posiadanemu terminalowi i zbiornikom.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w upadłej Rafinerii Glimar SA w Gorlicach. Zakładem, którego właścicielem jest Grupa Lotos, dysponuje syndyk sprzedający zorganizowane części przedsiębiorstwa. Prezes Olechnowicz podtrzymał zainteresowanie przejęciem najważniejszej części firmy - niedokończonej instalacji hydrokompleksu. Ostrzegł jednak, że przedłużające się procedury ze strony syndyka mogą doprowadzić do nieodwracalnego zniszczenia tej instalacji.
"Idzie już druga zima bezruchu, a instalacja niszczeje. Kiedy nasi fachowcy zostaną dopuszczeni do dokonania jej audytu i uznamy, że jest ona nadal atrakcyjna, to będziemy uczestniczyć w procesie dalszego inwestowania" - zapowiedział prezes Grupy Lotos.
Grupa Lotos kupiła od Nafty Polskiej akacje trzech rafinerii południowych oraz Petrobaltiku w lutym tego roku. Do tej pory Lotos zainwestował już na południu kraju ponad 235 mln zł.