Polska giełda nie potrzebuje na razie współpracy z którąś z giełd zagranicznych, a prywatyzacja GPW nie jest przesądzona - poinformował Andrzej Mikosz, minister skarbu.
"W tej chwili nie widać żadnych synergii na których skorzystaliby polscy inwestorzy, polscy emitenci w przyjęciu jakiegoś dużego partnera w rodzaju Euronextu, Omhexu, czy giełdy niemieckiej" - powiedział Mikosz.
"Nigdy się tak nie twierdziło, że nie uda się pozycji giełdy zapewnić bez inwestora strategicznego. Losy giełd średniej wielkości w Europie, które weszły do istniejących aliansów wskazują na to, że ten pomysł jest złym pomysłem" - dodał.
Minister uważa, że jedynym aliansem, który wzmocnił funkcjonowanie giełd lokalnych jest Omhex, ale polska ze względu na położenie geograficzne i siłę własnego rynku nie potrzebuje, jak giełda wileńska, ryska, czy w Talinie, tego typu partnera.
Mikosz nie wykluczył sprywatyzowania GPW, jednak zaznaczył, że prywatyzacja nie jest głównym celem.
"Jeżeli będzie potrzebna prywatyzacja, jeżeli będzie przydatna prywatyzacja, to powinna być ona przeprowadzona w taki sposób, aby umożliwić polskim inwestorom, polskim spółkom korzystanie z najlepszych instrumentów rynku kapitałowego" - powiedział Mikosz.
"Celem nie jest prywatyzacja tylko uzyskanie pozycji w Europie" - dodał.
Minister ma pod koniec przyszłego tygodnia otrzymać opracowanie analityczne dotyczące perspektyw rozwoju GPW.