"Przez najbliższe dwa tygodnie chcemy wynegocjować uchwałę, która pozwoli na podwyższenie kapitału głosami wszystkich członków rady nadzorczej, a nie większością głosów. Zarząd natomiast będzie tylko wykonawcą tych decyzji" - powiedziała Emilia Nowaczyk, jeden z akcjonariuszy mniejszościowych, podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami.
"Nie możemy scedować na zarząd, do którego nie mamy zaufania, prawa do decyzji o warunkach emisji - dla kogo, jaka cena itd." - dodała.
W obradach poniedziałkowego ZWZA poznańskiego Pozmeatu ogłoszono przerwę do 15 lipca na wniosek Banku Rozwoju Eksportu (BRE Banku) SA. Przerwa ma posłużyć uzyskaniu porozumienia w sprawie kapitału docelowego.
"Chcemy do tego czasu osiągnąć porozumienie z akcjonariuszami mniejszościowymi w sprawie zmian w statucie dotyczących kapitału docelowego" - powiedziała w poniedziałek PAP Jolanta Pankiewicz, przewodnicząca rady nadzorczej poznańskiej spółki.
Na przerwanym zgromadzeniu nie głosowano m.in. nad zmianami w statucie upoważniającymi zarząd do podwyższenia kapitału zakładowego w granicach kapitału docelowego w wysokości 12,675 mln zł przez emisję nowych akcji w ramach jednego lub kilku podwyższeń w okresie nie dłuższym niż 1 rok.
Uchwała ta miała też upoważnić zarząd do wydawania nowych akcji w ramach kapitału docelowego zarówno za wkłady pieniężne, jak i za wkłady niepieniężne, w tym przez konwersję długu na kapitał.
We wniosku o ogłoszenie przerwy w poniedziałkowych obradach argumentowano, że uchwała o podniesieniu kapitału zakładowego w granicach kapitału docelowego jest najważniejsza dla spółki i jest jedynym sposobem na stworzenie szansy poprawienia płynności finansowej Pozmeatu.
W ramach programu naprawczego zarząd Pozmeatu planuje również minimalizację kosztów oraz pozyskanie inwestora strategicznego.
Na początku czerwca do zarządu Pozmeatu wpłynął list intencyjny od potencjalnego inwestora z branży mięsnej.
Pozyskaniem inwestora branżowego zainteresowani są również akcjonariusze mniejszościowi. Uzależniają oni jednak uzdrowienie sytuacji w spółce od wycofania się BRE Banku z Pozmeatu.
"Przyszłość spółki będzie zapewniona wtedy, gdy zyska ona akcjonariat w 100 proc. zainteresowany dobrem spółki. Będzie to możliwe, jeżeli wejdzie inwestor branżowy, a BRE Bank wycofa się ze spółki" - powiedziała Emilia Nowaczyk.
Zdaniem akcjonariuszy mniejszościowych miesięczna sprzedaż powinna wynosić co najmniej 11-12 mln zł. Tymczasem osiąga wartość 1,5-2 mln zł.
"Zakład mimo trudnej sytuacji ma duży potencjał i może konkurować kosztami z innymi. Po wejściu inwestora branżowego przy zasileniu środkami obrotowymi dość szybko można zwiększyć produkcję" - powiedziała Nowaczyk.
Akcjonariusze do przerwy w obradach zdążyli przyjąć większością głosów uchwały związane ze sprawozdaniem finansowym spółki. Postanowili, że poniesiona przez spółkę w 2002 roku strata w kwocie 11.650.669,41 zł oraz kwota niepokrytej straty z lat ubiegłych w wysokości 36.000,00 zł zostanie pokryta kapitałem zapasowym w łącznej kwocie 11.686.669,41 zł.