PKN Orlen złoży ostateczną ofertę na zakup czeskiego Unipetrolu w poniedziałek 12 stycznia. PKN chciałby znaleźć partnera do prywatyzacji rumuńskiego Petromu - poinformował w czwartek Zbigniew Wróbel, prezes PKN.
"Będzie to oferta PKN, ale rozważamy ciągle możliwość współpracy w tym procesie z innym inwestorem branżowym" - powiedział Wróbel.
Osoba zbliżona do prywatyzacji Uniptrolu poinformowała PAP, że partnerem PKN może być węgierski MOL.
W listopadzie PKN poinformował, że w konsorcjum na zakup akcji czeskiego holdingu znajdzie się wraz z polską firmą czesko-szwajcarski producent nawozów Agrofert Holding. Przedstawiciele spółki nie wykluczali wtedy również dołączenia do konsorcjum PKN-u węgierskiego koncernu paliwowego MOL.
Jest to już druga próba sprzedaży akcji Unipetrolu. Pierwsza zakończyła się fiaskiem w 2002 roku, gdy Agrofert, po wygraniu przetargu w grudniu 2001 r., wycofał się z zakupu pakietu Unipetrolu za 361 mln euro.
W obecnym przetargu czeska agencja prywatyzacji zarejestrowała do połowy grudnia 14 ofert złożonych przez potencjalnych inwestorów zainteresowanych kupnem Unipetrolu. 11 grudnia z przetargu wycofała się brytyjska firma Rotch Energy.
Według doniesień mediów komisja zajmującą się sprzedażą pakietu akcji czeskiej grupy chemiczno-naftowej Unipetrol dopuściła do udziału w przetargu osiem z 14 firm zainteresowanych udziałem w prywatyzacji.
Pozostałych sześć firm miało podać, skąd weźmie fundusze na nabycie pakietu akcji Unipetrolu.
Wg doniesień na liście chętnych do przejęcia pakietu akcji Unipetrolu znalazł się też Shell, ENI, BorsodChem z Węgier, fundusz Raiffeisenbank CCE wraz z ubezpieczycielem AIG i całkiem nieznane firmy jak Romar Oil, Lobsters, Bohemia Best i Kazakhan Investment Company, oraz Vitkovice Research & Development.
Data składania wstępnych ofert została przesunięta z 20 grudnia na 12 stycznia. Czeski rząd spodziewa się, że uzyska ze sprzedaży pakietu 63 proc. akcji grupy chemiczno-naftowej Unipetrol co najmniej 361 mln euro, czyli sumę ustaloną w poprzedniej ofercie.
Do Unipetrolu należą w Czechach dwaj najwięksi producenci z branży petrochemicznej: Chemopetrol AS i Kauczuk AS, a także wiele mniejszych firm petrochemicznych. Firma ma też pakiet większościowy w największej w Czechach rafinerii - Czeska Rafinerska.
Prezes Wróbel poinformował ponadto, że PKN chce pozyskać partnera do prywatyzacji rumuńskiego Petromu.
"Nie sądzę żeby Orlen, chciał samodzielnie wziąć na barki proces prywatyzacji Petromu. Obecnie rozpoznajemy potencjalnych partnerów" - powiedział Wróbel.
W środę rumuński minister gospodarki Dan Popescu powiedział, że sprzedaż akcji Petrom SA, największego koncernu naftowego w Rumunii, może zostać odłożona do końca czerwca.
Rumuński rząd potrzebuje więcej czasu na uporządkowanie spraw prawnych związanych z prywatyzacją tej firmy. Popescu informował 24 listopada, że oferty na prywatyzację Petromu miały być składane do końca lutego 2004.
Prywatyzacja Petromu, który kontroluje 60 proc. rumuńskiego rynku, miała zakończyć się do 31 marca 2004 roku.
Rumuński rząd otrzymał w listopadzie osiem wstępnych ofert na prywatyzację Petromu. Złożyli je: PKN Orlen, OAO Gazprom, Occidental Petroleum Corp., Hellenic Petroleum SA, MOL Rt., OMV, Glencore International oraz Eni SpA, który wycofał jednak swoją ofertę na początku grudnia ub. roku.
Wartość rynkowa Petromu szacowana jest na ok. 1,7 mld USD.
Rumuński rząd, do którego należy 93 proc. akcji firmy, chce sprzedać 33,34 procent Petromu. Następnie inwestor będzie obowiązany objąć nowe akcje, przez co jego udziały wzrosną do 51 procent.
Petrom jest największą firmą w Rumunii. Zatrudnia 60.000 pracowników, a jej obroty wynoszą 2,2 mld USD. Firma przerabia rocznie ponad 6 mln ton ropy i ma w swoich rezerwach 128 mln ton tego surowca.
