Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podatek giełdowy - ruszają rozmowy z MF

0
Podziel się:

Przedstawiciele instytucji działających na rynku kapitałowym rozpoczynają w środę rozmowy z Ministerstwem Finansów na temat kształtu i terminu wprowadzenia podatku do dochodów z giełdy

- poinformowała prezes Izby Domów Maklerskich.

"Spotykamy się dziś w Ministerstwie Finansów w sprawie tego podatku" - powiedziała prezes IDM Maria Dobrowolska, będąca równocześnie przewodniczącą Porozumienia na Rzecz Rozwoju Rynku Kapitałowego.

Ministerstwo Finansów planuje wprowadzenie podatku od dochodów kapitałowych od 1 stycznia 2004 roku.

Przedstawiciele Porozumienia rozmawiają również z posłami w sprawie przesunięcia wejścia w życie podatku. Projekt jest już w komisji finansów publicznych.

"Jako Porozumienie rozmawiamy w tej sprawie z posłami. Do komisji finansów publicznych został skierowany projekt poselski, który dąży do odroczenia wprowadzenia podatku" - powiedziała Dobrowolska.

Zdaniem podmiotów działających na rynku kapitałowym planowany termin wejścia w życie podatku od zysków z giełdy jest co najmniej przedwczesny, a szkody wynikłe z pośpiesznego jego wprowadzenia mogą nie zrównoważyć oczekiwanych wpływów do budżetu.

"Po dzień dzisiejszy brak jest jednoznacznego stanowiska rządu w sprawie kształtu i terminu wprowadzenia podatku, a należy bardzo szczegółowo określić i zaplanować kalendarz jego wprowadzenia" - powiedziała Dobrowolska.

Argumenty przemawiające przeciwko podatkowi przytaczane przez uczestników rynku są różne, m.in. takie, że brak podatku równoważy podwyższone ryzyko inwestycji giełdowych w porównaniu do lokat bankowych, a jego wprowadzenie spowoduje odejście inwestorów z giełdy i w konsekwencji mniejsze od zakładanych wpływy do budżetu z tytułu podatku.

Uczestnicy rynku podkreślają też, że na terenie Unii Europejskiej brak jest standardów takiego opodatkowania, a każdy kraj reguluje to we własnym zakresie i w różny sposób.

"Dyrektywy Unii Europejskiej o podatkach nie mówią" - powiedziała Dobrowolska.

Uczestnicy rynku przywołują także przykład Węgier, gdzie wprowadzenie podatku spowodowało znaczny odpływ kapitału. Po trzech latach jego funkcjonowania stawkę podatkową obniżono tam do zera, ale nie spowodowało to powrotu inwestorów na giełdę.

"Przykład Węgier pokazuje, że bardzo trudno jest odbudować obroty na giełdzie nawet po zlikwidowaniu wprowadzonego wcześniej podatku. Po wprowadzeniu stawki zerowej w 2003 roku obroty nie zostały odbudowane" - powiedziała Dobrowolska.

Zdaniem uczestników rynku, wprowadzenie podatku to również zagrożenie dla planowanych na 2004 rok prywatyzacji, gdyż zainteresowanie inwestorów może być wtedy zbyt małe dla ich powodzenia.

Powołują się oni również na kwestie techniczne, argumentując, że niemożliwe jest opracowanie programu informatycznego do odprowadzania podatku w ciągu trzech miesięcy pozostałych do końca roku, zwłaszcza, że do tej pory nie jest znany szczegółowo jego mechanizm.

"Odprowadzanie podatku z dochodów giełdowych jest możliwe tylko wtedy, gdy zostanie wdrożone odpowiednie oprogramowanie w systemach informatycznych domów maklerskich. Autorzy programów muszą posiadać konkretne parametry dotyczące np. kwestii, co ma być kosztem uzyskania przychodu w przypadku kontraktów czy opcji, czy są nim np. płatne analizy itp. Takich niewiadomych jest bardzo dużo" - powiedziała Dobrowolska.

Również Komisja Papierów Wartościowych i Giełd jest za odroczeniem wejścia podatku w życie i proponuje, by wprowadzić go od 1 stycznia 2005 roku.

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)