W 2006 roku na Giełdzie Papierów Wartościowych Wartościowych Warszawie zadebiutuje ok. 20 spółek wobec 35 debiutantów w 2005 roku, przewiduje prezes GPW Wiesław Rozłucki. Według prezesa, w 2006 roku możliwe będzie bicie kolejnych rekordów, ponieważ fundamenty polskiej gospodarki pozostają mocne.
„W tym roku mamy kolejny świetny rezultat. Prawdopodobnie trzecie miejsce w Europie – 35 debiutów. Przyszły rok planujemy trochę ostrożniej – ok. 20 spółek” – powiedział Rozłucki w czwartkowym wywiadzie w radiu PiN.
„Liczymy na takie spółki, jak Ruch czy Jastrzębska Spółka Węglowa, ale nie zapominajmy o takich tuzach, jak Lot czy PZU. Czy to będzie w przyszłym, czy w następnym roku, nie wyobrażam sobie warszawskiej giełdy bez takich przedsiębiorstw” – dodał prezes giełdy.
Według Rozłuckiego, w 2006 roku możliwe będzie bicie kolejnych rekordów, ponieważ fundamenty polskiej gospodarki pozostają mocne.
„Mam takie głębokie wewnętrzne przekonanie, że nasza gospodarka rozwija się lepiej niż przypuszczaliśmy i to przypuszczenie zaczęło się mniej więcej dwa lata temu, gdzie była obawa przed naszym wejściem do UE. Ta integracja z jednolitym rynkiem europejskim okazała się lepsza, przedsiębiorstwa okazały się bardziej konkurencyjne” – powiedział prezes.
„To przekłada się na wyniki, a one mają swoje odzwierciedlenie w kursach giełdowych, czyli moim zdaniem fundamenty są mocne. Pytanie jest, czy obecne kursy oddają już ten mocny potencjał” – dodał.
Indeksy na GPW wielokrotnie biły w 2005 roku – zwłaszcza w końcówce – swoje historyczne rekordy, ostatnio 28 grudnia, gdy szeroki indeks WIG osiągnął 36.068,56 pkt, z indeks największych spółek WIG 20 – 2.699,07 pkt. Poprzednie rekordy tych indeksów padły 23 grudnia.