Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stalexport chce przedłużenia linii kredytowych przez banki

0
Podziel się:

Stalexport SA liczy na przedłużenie przez banki linii kredytowych dla spółki, mimo 578 mln zł jej strat w 2000 roku

. Wstępne rozmowy z bankami wskazują, że spółce nie grozi bankructwo - uważają przedstawiciele Stalexportu.

'Wszystko wskazuje na to, że banki zechcą dalej nas kredytować. Wstępne rozmowy z bankami wskazują na to, że nie będą one stawiały oporu przed przedłużaniem linii kredytowych' - powiedział w poniedziałek PAP Zbigniew Obarzanowski ze Stalexportu.

Dodał, że zasadnicze rozmowy z bankami spółka rozpocznie na początku przyszłego tygodnia. Zarząd Stalexportu przedstawi bankom program restrukturyzacji oraz strategię spółki na najbliższe lata.

Według Obarzanowskiego jest teoretycznie możliwe, że jeśli banki odmówią kredytowania spółki, to grozi jej bankructwo. 'Teoretycznie takie niebezpieczeństwo istnieje dla każdej firmy; my go nie widzimy' - powiedział.

W porównaniu z czwartym kwartałem ubiegłego roku - jak podał Obarzanowski - banki obniżyły Stalexportowi wysokość dostępnych kredytów o ponad 100 mln zł. Skala bieżących potrzeb kredytowych spółki to ok. 400 mln zł.

W ubiegły czwartek zarząd Stalexportu poinformował, że 'utrzymywanie wysokich obrotów handlowych wymaga kredytowania na poziomie z czwartego kwartału 2000 roku, co pozwoli zakończyć rok 2001 pozytywnym wynikiem'.

W opinii Obarzanowskiego atutem Stalexportu w rozmowach z bankami jest m.in. jasny i rzetelny program restrukturyzacji, przyjęty w ubiegłym tygodniu przez radę nadzorczą spółki. Zakłada on m.in. odseparowanie finansowe Stalexportu od Huty Ostrowiec, z jednoczesnym rozpoczęciem procesu jej usamodzielniania się.

Ponadto Stalexport planuje m.in. wzmocnienie krajowej sieci dystrybucji, skoncentrowanie działalności na handlu, sprzedaż spółek produkcyjnych z grupy kapitałowej oraz sprzedaż innych aktywów niezwiązanych z działalnością handlową.

Spółka zamierza rozwijać działalność w zakresie eksploatacji płatnej autostrady A-4. Obecnie Stalexport jest koncesjonariuszem odcinka Katowice-Kraków, stara się również o koncesję na dolnośląski odcinek autostrady, z Wrocławia do Katowic.

Stalexport SA zamknął ubiegły rok stratą w wysokości 578 mln zł, związaną z utworzeniem 760 mln zł rezerw na zaangażowanie w spółkach z grupy kapitałowej - Hucie Ostrowiec oraz częściowo w Hucie Elstal-Łabędy i w Hucie Szczecin.

Według zarządu spółki, dodatnie wyniki Stalexportu na działalności handlowej zostały zniweczone przez niekorzystny rozwój sytuacji i złe wyniki finansowe Huty Ostrowiec.

W ostatnich latach Stalexport zaangażował w swojej grupie kapitałowej ponad 1 mld zł, m.in. w formie pożyczek, poręczeń i przedpłat na poczet podwyższenia kapitału. Ponadto spółki wchodzące w skład grupy kapitałowej odnotowały ujemne saldo handlowe w obrotach ze Stalexportem w wysokości 180 mln zł.

Nakłady na restrukturyzację spółek grupy kapitałowej okazały się niewystarczające i mimo częściowej restrukturyzacji suma strat poniesionych przez huty: Ostrowiec, Elstal-Łabędy i Szczecin w latach 1999-2000 wyniosła 472 mln zł.

Tymczasem wartość zysków netto Stalexportu w latach 1996-1999 wyniosła 271 mln zł. Lukę tę sfinansowano w dużej części kredytem krótkoterminowym, ograniczając możliwości finansowania bieżącego obrotu handlowego.

Jak powiedział Obarzanowski, niedawny wyrok Sądu Najwyższego, oddalający roszczenie Stalexportu o odszkodowanie z tytułu niesłusznie zapłaconego w latach 1989-90 podatku od dodatnich różnic kursowych, nie wpłynął na sytuację spółki. Kwota roszczeń - ok. 100 mln zł - nie była bowiem uwzględniana w żadnych symulacjach finansowych.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)