- poinformował w czwartek PAP prezes Stalprofilu, Jerzy Bernhard.
Dodał, że w 2003 roku Stalexport niemal podwoił przychody, które na koniec roku powinny przekroczyć 800 mln zł wobec 427 mln zł w 2002. Zysk netto wyniesie prawdopodobnie ok. 30 mln zł wobec 7,5 mln zł. Prezes zastrzegł, że to jedynie szacunki, a nie konkretne prognozy.
"O wysokości dywidendy zdecydują akcjonariusze. Jako zarząd opowiadamy się za utrzymaniem dotychczasowej polityki przeznaczania na dywidendę do 20 proc. zysku" - powiedział prezes.
W ubiegłym roku Stalprofil wypłacił 70 groszy dywidendy na akcję. Za 2003 rok - przy zakładanym poziomie zysków - dywidenda mogłaby wynieść 2-3 zł. Prezes Bernhard nie skomentował tych szacunków.
W 2004 roku Stalprofil liczy się ze zmniejszeniem zysków i przychodów. "To również tradycja w naszej spółce, że po roku skokowych zysków więcej przeznaczamy na rozwój i inwestycje" - powiedział.
W ocenie Bernharda, dobre wyniki Stalprofilu to efekt zwiększania udziału w krajowym rynku, który w ciągu ostatnich pięciu lat wzrósł sześciokrotnie, do ok. 8 proc. Pomocny również jest kurs euro, który spowodował odczuwalne zmniejszenie importu wyrobów stalowych do Polski.
Na początku tego roku za jedną akcję Stalprofilu płacono na giełdzie 11,50 zł, w czwartek kosztowała 77,30 zł.
Szanse swojego dalszego rozwoju Stalprofil widzi w prywatyzacji swojego głównego udziałowca, Polskich Hut Stali (PHS). Można spodziewać się, że inwestor - koncern LNM - nie posiadając bazy i doświadczenia na polskim rynku, wykorzysta już istniejące kanały dystrybucji, które posiada Stalprofil.
PHS wraz z podmiotami zależnymi posiada obecnie około 32 proc. głosów na WZA Stalprofilu, a związek zawodowy pracowników PHS kontroluje około 25 proc. głosów.
Po trzech kwartałach tego roku zysk netto Stalprofilu wyniósł 22,4 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 626 mln zł.