- poinformował PAP we wtorek Grzegorz Winogradski, prezes Unimilu.
"W ubiegłych latach spółka przeznaczała duże kwoty na kapitał zapasowy. Jeśli akcjonariusze zdecydują o przeniesieniu tego na kapitał rezerwowy, to będziemy mogli wypłacić dywidendę z zysku wcześniej skumulowanego" - powiedział PAP Winogradski.
Zaznaczył, że po zakończeniu roku obrachunkowego, który kończy się w czerwcu, zarząd spółki będzie wnioskował o wypłatę dywidendy.
Jednak z powodu przeceny posiadanych przez spółkę ponad 1 proc. akcji niemieckiej firmy Condomi AG, która jest głównym akcjonariuszem Unimilu, spodziewa się on obniżenia zysku netto.
"Tegoroczny zysk netto będzie niewspółmierny z zyskiem operacyjnym. Bazując na samym zysku netto raczej nie będzie dużej możliwości wypłaty dywidendy" - powiedział Winogradski.
Prezes pytany o wysokość planowanej dywidendy zaznaczył, że za wcześnie jeszcze o tym mówić.
"Czy dywidenda będzie wyższa czy niższa niż w latach ubiegłych trudno o tym w tej chwili mówić" - powiedział.
W połowie lutego prezes Unimilu informował, że spółka w tym roku obrachunkowym zwiększy przychody ze sprzedaży oraz wykaże zysk na działalności operacyjnej podobny do osiągniętego w zeszłym roku.
Po pierwszym półroczu kończącego się w czerwcu roku obracunkowego, spółka zwiększyła przychody ze sprzedaży do 15,8 mln zł, w porównaniu z 14,5 mln zł w analogicznym okresie rok wcześniej. Zysk na działalności operacyjnej wyniósł 2,5 mln zł (2,6 mln zł rok wcześniej), a zysk netto 191 tys. zł (1,9 mln zł rok wcześniej).
Inwestorem strategicznym spółki jest niemiecki producent prezerwatyw Condomi AG, posiadający 70,62 proc. akcji spółki, dające 75 proc. głosów na jej WZA.
