"Zarząd spółki zamierza zgłosić propozycję, aby po zakończeniu roku wypłacić dywidendę. Jest to realizacja przyjętej zasady corocznej wypłaty dywidendy, w wysokości konkurencyjnej do lokal bankowych" - powiedział w piątek dziennikarzom prezes Unimilu SA, Grzegorz Winogradski.
Dodał, że po trzech kwartałach tego roku obrachunkowego spółka notuje wyraźnie lepsze wyniki finansowe zarówno dotyczące przychodów ze sprzedaży jak i zysku netto. W zeszłym roku w tym okresie Unimil wykazał 24,5 mln zł przychodów ze sprzedaży oraz 1,2 mln zł zysku netto.
Prezes pytany o kłopoty finansowe inwestora strategicznego spółki, największego europejskiego producenta prezerwatyw Condomi AG, który w zeszłym roku poniósł duże straty z powodu m.in. nietrafionej inwestycji w fabrykę w Erfurcie, powiedział, że nie odbijają się one na działalności krakowskiej firmy. Obecnie ta niemiecka firma prowadzi negocjacje dotyczące jej przejęcia przez potentata branży erotycznej, koncern Beate Uhse.
"Za wcześnie jeszcze mówić o zmianach w Niemczech. Beate Uhse to duża spółka giełdowa, która wykazuje zyski, dlatego nie sądzę, żeby dążyła do zmian grożących wynikom Unimilu" - ocenił Winogradski.
Firma Condomi AG ma ponad 70 proc. akcji krakowskiej spółki.
Unimil kontroluje około 70 proc. krajowego rynku prezerwatyw, szacowanego na 100-120 mln sztuk prezerwatyw rocznie.
