"Mamy zamiar zbudować odrębną sieć detaliczną dla tej marki. 4 czerwca otworzymy pierwszy sklep w Poznaniu. Zakup kolekcji, utrzymywanie zapasów i otwieranie salonów będzie finansowane przez nas" - powiedział w środę na konferencji prasowej Wójcik.
Vistula zawarła we wtorek z włoską firmą Sixty Active S.p.A. umowę o dystrybucji odzieży marki MurphyNye w Polsce. Odzież ta będzie sprzedawana na zasadzie wyłączności.
Przedstawiciele Vistuli zapewniają, że projekt jest bardzo bezpieczny.
"Inwestycja jest rozłożona w czasie. Będziemy ją realizowć ostrożnie, sondując rynek. Możemy ten projekt jednak przyśpieszyć, o ile będzie taka potrzeba" - powiedział Wójcik.
W latach 2005, 2006 i 2007 otwierane będą po dwa sklepy, a w 2008 roku jeden. Wójcik liczy, że sieć siedmiu salonów może przynosić łącznie ok. 10 mln zł przychodów rocznie.
Pod marką Murphy&Nye sprzedawana jest odzież męska i damska typu nieformalnego i sportowego. Wyroby MurphyNye są sprzedawane w sieci dziewięćdziesięciu sklepów na terenie trzydziestu czterech krajów świata.
Vistula zapowiada, że będzie wprowadzać na krajowy rynek kolejne marki.
"Rozmawiamy z innymi graczami na rynku światowym, dysponującymi ofertą komplementarną do oferty Vistuli" - powiedział Wójcik.
Spółka poważnie myśli o marce jeansowej, oferującej produkty z wyższej i średniej półki.
Gdyby udało się zrealizować te plany, Vistula rozważyłaby stworzenie sklepów skupiających pod jednym dachem kilka brandów będących w jej ofercie.
Vistula myśli też poważnie o przejęciu jakiejś istniejącej marki.
Przedstawiciele spółki poinformowali, że chce ona przekształcać się z firmy produkcyjnej w handlową.
"Produkcja w pewnej części pozostanie, aczkolwiek dziś w znaczącej mierze odbywa się poza Vistulą. U nas szyjemy tylko marynarki i spodnie klasyczne. Resztę zlecamy" - powiedział Wójcik.
Vistula chce jeszcze w tym roku otworzyć pierwsze sklepy firmowe za granicą. Planuje minimum dwa otwarcia - w Czechach i na Łotwie.
Wprowadza też na rynek nową markę własną, tańszą, przeznaczoną do sprzedaży w mniejszych miastach. Produkcja odzieży tej marki odbywa się obecnie w Polsce, ale jeszcze w tym roku Vistula może zacząć ją zlecać w Chinach.
Wójcik zapowiada, że w Chinach nie będą produkowane ubrania brandu Vistula.
Przedstawiciele krakowskiej spółki oceniają, że w 2006/2007 roku jej sieć sprzedaży będzie liczyć 66 sklepów, a wartość sprzedaży w tych placówkach przekroczy 100 mln zł.
Vistula prognozuje spadek zysku netto spółki w 2005 roku do 16 mln zł z 21 mln zł w ubiegłym roku oraz wzrost przychodów do 133 mln zł z 121,2 mln zł w 2004 roku.