Amerykańskie giełdy odrobiły w drugiej części dnia straty, które początkowo wywołał strach przed eskalacją konfliktu z Koreą Północną. Wystrzelona przez ten kraj rakieta przeleciała nad terytorium Japonii.
- Uważam, że rynek przyjął obecnie bardziej neutralną postawę wobec sytuacji w Korei Północnej - ocenia Mark Luschini, główny strateg inwestycyjny w Janney Montgomery Scott. Jego zdaniem inwestorzy zadziałali według zasady "najpierw sprzedaj, potem pytaj", ale ostatecznie zobaczyli, że nie następuje pogorszenie sytuacji.
Wtorkową sesję giełdową najważniejsze indeksy rozpoczęły z niskiego pułapy, tracąc względem poprzedniego dnia, ale z każdą kolejną godziną sytuacja się poprawiała i ostatecznie odnotowujemy minimalne wzrosty cen akcji.
Indeks Dow Jones Industrial jest 0,26 proc. nad kreską. S&P500 zyskał na wartości 0,08 proc., a Nasdaq Composite 0,30 proc.
Korea Północna wystrzeliła we wtorek pocisk rakietowy, który przeleciał nad drugą co do wielkości japońską wyspą Hokkaido, po czym rozpadł się na części i wpadł do Oceanu Spokojnego.
Prezydent USA Donald Trump poinformował w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom, że "wszystkie opcje są na stole" w zakresie odpowiedzi na działania Korei Północnej.
Co ciekawe, w kontekście napiętej sytuacji geopolitycznej, w górę idą notowania spółek produkujących m.in. samoloty i sprzęt dla wojska. Mowa o spółkach Boeing i United Technologies.
We wtorek poznaliśmy też najnowsze statystyki z gospodarki USA. Indeks S&P CoreLogic Case-Shiller, który opisuje ceny mieszkań w USA wzrósł w lipcu o 0,11 proc. w ciągu miesiąca. Z kolei indeks zaufania amerykańskich konsumentów wzrósł w sierpniu do 122,9 pkt. z 120,0 pkt. miesiąc wcześniej, po korekcie z 121,1 pkt. - wynika z opublikowanego we wtorek raportu Conference Board.
W środę w USA zostanie opublikowany drugi odczyt PKB za drugi kwartał 2017. Oczekuje się wzrostu gospodarczego na poziomie 2,7 proc. w skali roku.