35 dni urlopu dla wszystkich. Kontrowersyjna propozycja związkowców

Przywrocic niedziele handlowe a w zamian za to dac urlop 35. Jestem za.

Zdecydowanie lepiej wydłużyć urlop do 35 dni ludziom ciężko pracującym, niz rozdawac 500+ patologi. Popieram!

KAŻDY POWINIEN OTRZYMAĆ MINIMALNE WYKSZTAŁCENIE Z ZAKRESU PRZEDSIĘBIORCZOŚCI I RACHUNKOWOŚCI (w szkole podstawowej, zawodowej, średniej, na uczelniach wyższych...). Miejmy świadomość ile 'kosztuje' pracownik... Minimalne wynagrodzenie: 2600 zł brutto, z tego pracownik otrzyma do ręki / na konto 1923 zł, ale pracodawca musi 'wyłożyć' aż 3136 zł... czyli pracownik otrzyma 61,3 % kwoty jaką 'musi' przeznaczyć na niego pracodawca... albo inaczej pracodawca musi odłożyć na 'utrzymanie' pracownika łącznie 163 % tej kwoty, którą pracownik otrzyma do ręki. Jeśli realizowana działalność / świadczona praca ma rentowność rzędu 10%, pracownik MUSI swoimi działaniami wygenerować przychód rzędu 32000 zł / miesiąc (bez VAT), żeby otrzymać 1923 zł wynagrodzenia do ręki (a gdzie amortyzacja narzędzi, maszyn, koszty licencji, oprogramowania, koszty budynków, socjalne, zarządu, PPK, urlopy, chorobowe, opieka itp)? W roku mamy ok. 250 dni roboczych, po odjęciu urlopów, średniej ilości dni L4 i opieki, pozostaje ok. 200-210 dni pracy / rok. Uwzględniając powyższe, miesięcznie praca powinna generować przychód netto rzędy 40000 zł.

Polscy pracodawcy niestety nie są dokształceni w zakresie zarządzania ludzmi. Wydaje się im, ż emoga ich wykorzystywać. Polscy pracodawcy nie znają historii, nie wiedza jakie były przyczyny rewolucji, buntów.

Jakże często słysze po krytyce pracodawców ich głos; jak pracownikom źle niech założą własne firmy. Odbijamy piłeczke. Jak pracodawcom tak źle, nie maja pieniędzy na wyższe pensje, nie moga chorować, jeżdzić na urlop itp... - niech zamkną firme i przejda na etat.