Banki w opozycji do frankowiczów. "Kredyty należy spłacać"

nie wiem skąd w ludziach tyle jadu... chyba, że banki wypuścili hejterów, by pisali takie głupoty, bo póki co nigdy nie spotkałam się z osobą która chciałaby by ktoś za nią spłacał kredyt, nam głównie chodzi o sprawiedliwe traktowanie a nie jakieś raty i kursy walut wzięte z sufitu...

jestem za...., jest tylko jedno, ale ja jako Kowalski nie mam szansy na starcie z machiną prawniczą i całym systemem bankowym wybrać mimo że zapisy w umowach kredytowych były niezgodne z prawem i mi tylko chodzi o to by w takim przypadku gdzie bank naciąga ludzi, prawo było także po stronie malutkiego Kowalskiego by wiedział że ma wsparcie w wymiarze sprawiedliwości (kredyt spłacam bo nie mam gdzie mieszkać, ale moja rodzina mi się sypie bo żeby spłacić kredyt zasuwam od rana do nocy bo rata wzrosła o 800 zł)

Same kłamstwa, przecież gdyby kredyt był udzielony we frankach, to mógłby być we frankach spłacany. To zwyczajna bezczelność twierdzić, że ten kogo stać na spłatę nawet na nieuczciwych warunkach, nie powinien dochodzić swoich roszczeń.

banksterka wciska kit bo powoli wychodzi na jaw do szerszej publicznosci ich kant. wciskaja kit gdzie sie da aby tylko ni oddac ukradzionch pieniedzy.

Jestem przeciwna pomagania spłaty kredytu dlatego że w tamtym czasie też braliśmy kredyt na budowę domu i bank też proponował nam we frankach tak raty były o wiele mniejsze niż w złotówkach ale nie wzięliśmy we frankach dlatego że zarabiam złotówki i nie chcieliśmy bo wiedzieliśmy ze to ryzyko spłacać kredyt do dzis i i co mnie to interesuje że ktoś wziął we frankach to proszę mi też spłacić zostałam sama z kredytem domem bo nie miałam bezpieczenia ia w razie śmierci a moj mąż zmarł pracuje w Polsce na 2 etaty żeby spłacać zobowiązańia i muszę bo byłam świadoma że biorę kredyt i jak czytam że im się należy Co pytam mieki świadomość tak jak i ja