Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Brakuje 2 tys. pielęgniarek w województwie opolskim. Samorząd szuka rozwiązań

16
Podziel się:

Młodzi nie garną się do nauki w zawodu pielęgniarza, a jeśli już ktoś się zdecyduje na studia na tym kierunku, to później wyjeżdża za granicę. Samorząd województwa opolskiego opracowuje już plan zatrzymania absolwentów w regionie.

W Opolu stan alarmowy – brakuje pielęgniarek w szpitalach.
W Opolu stan alarmowy – brakuje pielęgniarek w szpitalach. (East News, eastnews)

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", brakuje chętnych do pracy w zawodzie pielęgniarzy. Według szacunków: nawet 2 tys. wakatóww województwie opolskim.

Nie ma też zbyt wielu chętnych do nauki. – W tym roku akademickim na kierunek pielęgniarstwo zgłosiło się tylko 60 osób. Mogliśmy przyjąć znacznie więcej, ale chętnych nie było – mówi dr hab. Tomasz Halski, rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu, cytowany przez "GW".

Problem pogłębia obowiązujące od tego roku rozporządzenie ministra zdrowia, które dotyczy norm zatrudnienia pielęgniarek. Wprowadziło one m.in. wskaźniki zatrudnienia pielęgniarek i położnych na poziomie 0,6 na łóżko w oddziałach o profilu zachowawczym i 0,7 na łóżko w tych o profilu zabiegowym.

Renata Ruman-Dzido, prezes Wojewódzkiego Szpitala w Opolu, w rozmowie z "GW" powiedziała, że przez takie wskazania jej szpital musiał zmniejszyć liczbę łóżek, m.in. w oddziale wewnętrznym z 65 do 51.

– Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu zmniejszył stan łóżek o ok. 20 proc. Powyższe zmiany nie wpłynęły na ograniczenie udzielanych świadczeń ani na czas oczekiwania na przyjęcie chorego – mówi Małgorzata Lis-Skupińska, rzecznik prasowy USK, w rozmowie z "GW".

Problemem jest też status opiekunów medycznych. Rozporządzenie ministra zdrowia nie objęło ich swoim wymogiem dotyczącym norm zatrudnienia.

Obecna sytuacja na rynku sprawiła, że stosunkowo łatwo można znaleźć zatrudnienie w pielęgniarstwie. Również charakter pracy pielęgniarza znacznie się poprawił w ostatnich latach, na co wskazała Ruman-Dzido. Prezes Wojewódzkiego Szpitala wymieniła szereg zmian ułatwiających pracę pielęgniarzy m.in. wprowadzenie tzw. opiekuna medycznego, który np. wykonuje czynności higieniczne, karmi i przebiera pacjentów.

Chętnych do pracy w tym zawodzie mogłaby również kusić pensja. Lis-Skupińska powiedziała, że stawka zasadnicza dla pielęgniarek w jej szpitalu "nie jest niższa niż 3,4 tys. złotych". Pielęgniarki dyżurujące mogą z kolei zarabiać nawet do 9 tys. złotych brutto.

Studentów pielęgniarstwa planuje zatrzymać też samorząd województwa. Roman Kolek poinformował "GW", że departament zdrowia w urzędzie marszałkowski pracuje już nad specjalnym programem stypendialnym dla studentów medycyny i pielęgniarstwa. Ma on zakładać, że młodzi otrzymają wsparcie finansowe (np. 1 tys. złotych) pod warunkiem, że po zakończeniu studiów zostaną na jakiś czas w Opolu. Na razie jednak urząd będzie musiał się zastanowić, gdzie znajdzie pieniądze na ten program.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(16)
Missisipi
5 lata temu
3400zl daje obecnie lidl. Ja robiłam za swoje pieniadze speckę, kursy i podyplomowkę. Idąc na rozmowę o pracę nawet nie mam szans negocjacji stawki. Tyle ile minimalnie wymagane jest ustawowo i nara.
Ania
5 lata temu
Ciekawe czy pielęgniarki ze zspitala wojewódzkiego wiedzą ,że tyle zarabiają. Niestety często się zdarza, że wypowiedzi dyrektorów czy prezesów mijają się z prawdą 🙁
Bożenka
5 lata temu
Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd - jakie 9000 brutto? Chyba oddziałowa, której u pacjenta nie uświadczysz. Wskaźnik 0,7 pielęgniarki na łózko? Pacjenci to usłyszą i potem uważają, że pielęgniarkom nie chce się pracować tylko siedzą plotkując i pijąc kawę... Na te statystyki wliczają się: oddziałowa, jej zastępczyni, czasami tzw. "ósemkowa", a żadnej n nich przy pacjencie nie uświadczysz, nigdy. Nie twierdzę, że oddziałowa nie ma obowiązków (grafiki, zamówienia leków, buchalteria, uprawianie polityki zgodnie z wytycznymi dyrekcji) ale nie powinny być wliczane jako personel "netto" - przypisany do pacjentów. Dodatkowo permanentnie praktykowane są tzw. "dostawki"... np. na nefrologii w PSK4 w Lublinie do statystyk, oficjalnych wyliczeń etatów przyjmuje się 22 łóżka, a stale jest 25-28, bywa że i 30, więc jest to od 15 do 33% więcej... Myślicie, że nagle rozdawane są dodatkowe dyżury? Czy ktoś z Was byłby zadowolony gdyby musiał co miesiąc wykonać 15-33% więcej pracy niż ma w kontrakcie? A na dyżurach nocnych obsada to 2 pielęgniarki, na 25-30 osób... Gdzie ten współczynnik 0,6-0,7? A praca bardzo odpowiedzialna - pomylisz w tym zmęczeniu/pośpiechu leki - skutki tragiczne...
Ziko
5 lata temu
Przecież to tak proste - darmowe studia - podpisanie lojalki na odpracowanie w Polsce np. 5 lat a jak nie to zwrot kosztów za studia... Jakoś w wojskowych uczelniach lojalki funkcjonują i oficerowie muszą min. 12 lat odpracować i nikomu to nie przeszkadza... Chory kraj
Dudek
5 lata temu
Macie to ciemny ludu coś ie wybrali