Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KB
|

Brytyjczycy domagają się od UE zawieszenia ceł na import z Irlandii. W sklepach pustki

698
Podziel się:

Brakuje towarów. Supermarkety skracają godziny pracy lub się zamykają. Rząd wzywa kupujących, aby nie wpadali w panikę podczas zakupów i wprowadza środki nadzwyczajne: zdejmuje obowiązek samoizolacji dla pracowników handlu. W tle wojna o zdjęcie ceł z towarów, które wjeżdżają na Wyspy od strony Irlandii. Unia mówi jednak renegocjacji brexitu "nie".

Brytyjczycy domagają się od UE zawieszenia ceł na import z Irlandii. W sklepach pustki
To nie są sceny po katastrofie ani klęsce żywiołowej, ale obrazki z ubiegłego tygodnia z Tesco w Cardiff w Wielkiej Brytanii. (walesonline.co.uk)

Ogołocone z towarów półki i przechadzający się po alejkach ludzie z pustymi koszykami. To nie są sceny po katastrofie ani klęsce żywiołowej, ale obrazki z ubiegłego tygodnia z  Tesco w Cardiff w Wielkiej Brytanii.

Polacy mieszkający na Wyspach alarmują, że w sklepach w wielu miastach zaczyna brakować podstawowych towarów. Z powodu braku dostaw, wiele placówek zamknięto lub skrócono w nich godziny pracy.

Jeden z największych producentów żywności w kraju ostrzegł rząd, że musi zacząć działać lub stawić czoła najpoważniejszym niedoborom żywności, jakie ten kraj widział od ponad 75 lat.

Zobacz także: Orange_Razem dla Planety

W czwartek sekretarz ds. biznesu oraz supermarkety wezwali kupujących, aby nie wpadali w panikę podczas zakupów. Rząd wprowadził też środki nadzwyczajne, które, jak twierdzi, będą chronić dostawy żywności, pozwalając tysiącom pracowników handlu uniknąć konieczności samoizolowania się, jeśli zostaną oni zidentyfikowani jako "kontakt z przypadkiem koronawirusa".

Brytyjska prasa nie ma litości dla gabinetu Borisa Johnsona. Pisze o "pingdemii"- zjawisku pustych półek w supermarketach z powodu niedoborów związanych z brexitem i problemów z koronawirusem.

W ubiegłym tygodniu rząd przy Downing Street zwrócił się do Brukseli o renegocjowanie umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Chodzi o protokół ws. Irlandii Północnej, a dokładnie o zawieszenie ceł na towary, które przez tę granicę przepływają.

"Nie możemy dłużej tak funkcjonować, musimy szybko uzgodnić moratorium" - przekonuje brytyjski minister ds. brexitu David Frost, zaś premier Boris Johnson, odbył rozmowę telefoniczną w tej sprawie z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Nie przyniosło to jednak żadnego efektu. Stanowisko Unii pozostaje takie samo: "nie renegocjujemy" - mówią twardo urzędnicy.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz przyznał, że wspólnota jest gotowa do dalszych rozmów w celu wypracowania nowych rozwiązań dotyczących Irlandii Północnej, ale podobnie jak von der Leyen, podkreśla, że o zmianie zapisów umowy rozwodowej nie może być mowy.

Opuszczając wspólnotę, Wielka Brytania zgodziła się na to, by granica między Republiką Irlandii a Irlandią Północną stała się zewnętrzną granicą Unii Europejskiej.

Po brexicie Irlandia Północna pozostała w unijnym rynku a to oznacza, że docierające do tego kraju z Anglii, Walii i Szkocji traktowane są jak importowane. To utrudnia funkcjonowanie tysiącom firm.

Downing Street opracowało 28-stronicowy dokument, w którym prezentuje proponowane obszary wymagające zmian.

Wielka Brytania chce między innymi zniesienia wszelkich kontroli celnych towarów, które przekraczają granicę Irlandii Północnej i Wielkiej Brytanii, a także pozbawienia unijnych instytucji decydującego słowa w procesie egzekwowania zapisów protokołu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(698)
Yxz
2 lata temu
Co z bzdury pisza jednak papier wszystko przymie. Chyba taki artykul przgotowac ma polakow na gorsze czasy bo dobre da polski juz sie skoczyly .
arek333
3 lata temu
autorze byles na wyspach ? po co pytam ten tekst mowi mi ze nie ,ze nie masz pojecia ze to klamstwo ,bezczelne oszustwo pytanie na czyje zlecenie?
goja
3 lata temu
Nie wiem gdzie tak jest, ale 4 razy w tugodniu jestem w sklepie: sainsburys, tesco, lidl , asda i zadnych pustych polek nie widzialam.
veteran
3 lata temu
Wyszli dobrowolnie, to niech posmakuja pustych polek w sklepach, jak my w ostatnich latach PRL-u. To zdumiewajace, ze narod uwazajacy sie za najwaznieszy w Europie, mogla wyrolowac garstka skrybentow pewnego wschodniego kraju, sugerujac im w mediach spolecznosciowych sposob "myslenia".
hreher
3 lata temu
Uwaga trolle partii rządzącej oraz trolle Putina mają za zadanie pisać, że w UK wszystko bardzo dobrze po Brexicie. Ma to przygotowywaą polaków na twardy kurs władzy wobec UE i żeby myśleli, że polexit to nic złego.
...
Następna strona