- Deweloperzy wciąż narzekają na brak procedur. Dla nich najlepiej byłoby, gdyby dostawali ziemię prawie za bezcen i od razu z pozwoleniem na budowę - powiedział w programie "Newsroom" WP Jan Mencwel, aktywista miejski z warszawskiego ruchu "Miasto jest nasze". - Tylko efekt będzie taki, że będziemy mieli coraz więcej patodeweloperki i osiedli, z których wszyscy się śmieją, tzw. osiedli łanowych, czyli domów identycznie wyglądających. To w ogóle nie przypomina struktury miejskiej miejskiej i psuje krajobraz. To nie są też dobre miejsca do mieszkania. A potem okazuje się, że tam nie ma żadnych usług publicznych: sklepów, chodników, przystanku autobusowego. Łupem deweloperów padają też zabytki, które nagle potem płoną. Miasta oddają zabytki deweloperom, a później wyrastają na ich miejscu osiedla deweloperskie. To jest ogromny problem. Dostępność mieszkań jest ograniczona, a do tego to co, pojawia się na rynku, jest poniżej wszelkich standardów. Mikrokawalerki...