Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Mirończuk
|
aktualizacja
Płatna współpraca z firmą Tech Sterowniki

Ciepło, oszczędnie, łatwo. Jak działa system automatycznego sterowania ogrzewaniem?

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
Podziel się:

Korzystanie z ekologicznego i oszczędnego źródła ciepła to tylko połowa sukcesu w drodze do wydajnego ogrzewania w domu. Równie istotną sprawą jest takie zarządzanie rozprowadzaniem tego ciepła w pomieszczeniach, by zapewnić domownikom komfort przy jednoczesnym maksymalnym ograniczeniu niepotrzebnego dogrzewania nieużywanych pomieszczeń. Takie możliwości dają systemy automatycznego sterowania ogrzewaniem, które dodatkowo pomagają w spełnieniu wymogów UE dotyczących energooszczędności budynków.

Ciepło, oszczędnie, łatwo. Jak działa system automatycznego sterowania ogrzewaniem?
(Adobe Stock)

W zimowy dzień, kiedy temperatura w domu spada poniżej 20 stopni, przychodzi czas na włączenie ogrzewania. W domach jednorodzinnych jest to zazwyczaj kocioł gazowy lub na inne paliwo, ewentualnie coraz powszechniejsza ostatnio pompa ciepła. Niezależnie od tego, co jest źródłem ciepła – włączenie go to tylko połowa sukcesu. Druga połowa to takie rozprowadzenie ciepła, by temperatura w każdym pomieszczeniu była odpowiednia, i to w określonym czasie. Wiele instalacji działa na zasadzie "włącz-wyłącz", zgodnie z którą np. kocioł gazowy odpala się według wskazań sterownika, który w najlepszym razie bierze pod uwagę temperaturę zewnętrzną i temperaturę w środku oraz działa na jednym – ustalonym dla całego budynku – harmonogramie.

A przecież każde pomieszczenie w domu wymaga innej temperatury w różnym czasie. Po co grzanie sypialni w dzień, kiedy domownicy przebywają np. w salonie czy kuchni? I odwrotnie oczywiście – nie ma sensu ogrzewać tych ostatnich pomieszczeń w nocy, kiedy liczy się komfort w sypialni. Dodatkowo trzeba pamiętać, że niektóre – zazwyczaj starsze – budynki mogą mieć część pomieszczeń gorzej docieplonych i te trzeba bardziej dogrzewać niż inne.

Krótko mówiąc – problemów z właściwym dogrzaniem domów może być niemało, a nie wspomnieliśmy jeszcze o samych kosztach oraz czymś, co już wkrótce będzie obowiązkiem narzuconym przez nowe prawo unijne.

Oszczędności regulowane prawem

Parlament Europejski w marcu br. zdecydował o zmianie dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD), co stanowi istotny krok w kierunku osiągnięcia naczelnego celu środowiskowego UE, czyli neutralności klimatycznej. Wprowadzone prawo budowlane Unii Europejskiej stanowi, że od 1 stycznia 2028 r. nowe budynki powinny charakteryzować się zerowym lub niemal zerowym zużyciem energii (NEZB). Obiekty użyteczności publicznej będą musiały spełnić te warunki jeszcze wcześniej – od 2026 r. Właściciele i najemcy będą mogli ocenić charakterystykę energetyczną budynków dzięki wprowadzeniu specjalnej certyfikacji.

Podstawowym sposobem na osiągnięcie tych celów jest przejście na odnawialne źródła energii. Drugim elementem uzyskania wzrostu efektywności energetycznej budynków mają być zaawansowane, automatyczne systemy zarządzania energią, których głównym zadaniem jest dostosowanie temperatury do potrzeb mieszkańców i obniżanie jej w określonym czasie i miejscach, w których pomieszczenia nie są używane.

Wdrażanie inteligentnych systemów sterowania ogrzewaniem jest działaniem analogicznym do termomodernizacji skorupy budynku. Oba rozwiązania pozwalają na ograniczenie zapotrzebowania na energię użyteczną. W Polsce średni czas zwrotu z działań termomodernizacyjnych wynosi 15 lat, podczas gdy zaawansowane systemy sterowania ciepłem w budynku mogą przynieść zwrot inwestycji w ciągu 2 do 5 lat.

Automatyczne systemy sterowania ciepłem mają olbrzymi potencjał, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i środowiskowym. Pozwalają one na oszczędność od 20 do ponad 40 proc. energii na ogrzewanie, co zależy przede wszystkim od stanu technicznego i charakterystyki energetycznej budynków, w których są instalowane te systemy.

Jak to działa?

Jednym z najpowszechniej stosowanych w naszym kraju systemów automatycznego sterowania ogrzewaniem jest system Sinum, oferowany przez polską firmę Tech Sterowniki. Składa się ze zdalnie sterowanych głowic z siłownikami montowanych na grzejnikach i ogrzewaniu podłogowym, czujników temperatury i czujników otwarcia okien, a także sterowników umożliwiających ręczną regulację temperatury w danym miejscu.

Wszystkie elementy systemu Sinum są bezprzewodowo podłączone do centrali (istnieje możliwość podpięcia przewodowego), co umożliwia pełną kontrolę. Użytkownik może monitorować i wybierać idealną temperaturę zgodnie z harmonogramami ustalonymi w aplikacji, dostępnej na urządzenia mobilne i przez przeglądarkę internetową.

Sinum automatycznie utrzymuje żądaną temperaturę za pomocą siłowników na grzejnikach i ogrzewaniu podłogowym. System jest tak skonstruowany, że sam wykrywa otwarte okna i automatycznie wyłącza ogrzewanie w określonej strefie, aby zapobiec utracie ciepła. Gdy okno zostanie zamknięte i temperatura spadnie poniżej ustawionej wartości, system automatycznie włącza ogrzewanie.

Centrala jest też połączona ze źródłem ciepła, np. kotłem gazowym. W chwili, gdy otwarty zostanie jakiś siłownik, czyli powstanie zapotrzebowanie na ciepło, kocioł jest uruchamiany. Ale tylko po to, by dogrzać to konkretne pomieszczenie. Kiedy zadana temperatura zostanie osiągnięta, system wyłącza piec. To sprawia, że oszczędności mogą być aż tak znaczące.

Proste w instalacji i użytkowaniu

Dla właścicieli mieszkań i domów jednorodzinnych istotna jest jeszcze jedna informacja – instalacja systemu Sinum jest banalnie prosta. Sprowadza się do wymiany głowic na grzejnikach (przy ogrzewaniu grzejnikowym) oraz umieszczeniu czujników otwarcia na oknach. Do tego w pokoju trzeba umieścić czujnik temperatury lub kontroler umożliwiający jej ręczne ustawienie (jeśli zajdzie potrzeba chwilowego podgrzania pomieszczenia z pominięciem harmonogramu). Wszystkie te urządzenia są zasilane bateryjnie (baterie trzeba wymienić raz na kilka sezonów, a stan ich naładowania widzimy w aplikacji).

Przy odpowiednim ustawieniu systemu i właściwie zaplanowanym harmonogramie użytkownik Sinum praktycznie nie zauważa jego działania. Wszystko dzieje się automatycznie – siłowniki otwierają się, gdy trzeba podnieść temperaturę w pomieszczeniu, zamykają, gdy to zostanie osiągnięte lub gdy zostanie otwarte okno. Zużywane jest więc tylko tyle energii, ile potrzeba, bez zbędnego dogrzewania nieużywanych części domu albo przegrzewania pomieszczeń, co jest powszechne, gdy nie mamy kontroli nad ogrzewaniem. A jeśli zajdzie potrzeba – w każdej chwili i z każdego miejsca na świecie można (przez internet) – dokonać koniecznych modyfikacji.

System sprawdzi się w starszych budynkach (łatwość instalacji i natychmiastowe, widoczne oszczędności), ale warto go od razu założyć również w nowych domach, najlepiej w połączeniu z innymi elementami systemu Sinum, takim jak sterowanie oświetleniem czy roletami.

Płatna współpraca z TECH Sterowniki

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Artykuł sponsorowany