Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PAM
|
aktualizacja

Co z cenami prądu w 2024 roku? Minister zabiera głos

10
Podziel się:

Obecnie obowiązuje zamrożenie cen prądu na poziomie z 2022 r. dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych. Decyzja w sprawie zamrożenia cen energii na rok 2024 zostanie podjęta po wyborach – poinformowała w Radiu Zet Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.

Co z cenami prądu w 2024 roku? Minister zabiera głos
Decyzja w sprawie zamrożenia cen energii ma zostać podjęta po wyborach (Adobe Stock, © Rido)

Anna Moskwa w Radiu Zet zapowiedziała, że decyzja w sprawie zamrożenia cen prąd na 2024 rok będzie podjęta najszybciej pod koniec października, czyli po wyborach parlamentarnych, które odbędą się 15 października.

– Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz, ale tak, jak w ubiegłych latach, czekamy na te ostatnie miesiące, żeby mieć pełny obraz. Mam w swoim resorcie gotową dużą ustawę, która obejmuje gaz, ciepło i energię w różnych wariantach – powiedziała minister klimatu i środowiska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

Zamrożenie cen prądu na rok 2024

Minister klimatu i środowiska podkreśla, że w ubiegłym roku decyzja o zamrożeniu cen prądu został podjęta również w ostatnim kwartale. Aby podjąć decyzję o przedłużeniu tego rozwiązania, potrzebne są dane dotyczące cen gazu, węgla i innych surowców przez cztery kwartały. Ustawy są gotowe od kwietnia, ale ostateczna decyzja zapadnie w październiku.

– Ceny ciepła systemowego są zamrożone do końca tego roku. Mechanizmy mamy gotowe. Część taryf, które składają ciepłownie to taryfy na dłuższy okres, więc będą też obowiązywały w kolejnym roku. Obserwujemy sytuację – dodała.

Anna Moskwa zapewniła, że w tym roku węgla nie zabraknie "ani dla gospodarstw domowych, ani dla ciepłowni, ani dla energetyki". Jak wskazała, są zapasy węgla z ubiegłego roku, przede wszystkim w polskich kopalniach.

- Nie planujemy dodatku węglowego, bo ceny węgla się stabilizują. Gdyby do jakichś zaburzeń na tym rynku doszło - będziemy interweniować. Na dzisiaj ten rynek się stabilizuje - dodała minister Moskwa.

W lipcu rząd ogłosił, że podniesie obecne limity zużycia energii, dla których obowiązuje zamrożenie cen. Oznacza to, że brak wzrostu cen będzie obowiązywał do limitu 3000 kWh dla gospodarstw domowych , dla osób z niepełnosprawnością 3600 kWh, a dla rolników i dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny 4000 kWh. Jeśli limity zostaną przekroczone, to obowiązuje maksymalna cena na poziomie 693 zł za 1000 kWh.

Od października 2023 roku samorządy i sektor Małych i Średnich Przedsiębiorstw będą mogły liczyć na niższą maksymalną stawkę za energię elektryczną. Tak jak w przypadku gospodarstw domowych, będzie to 693 zł za 1000 kWh. Do końca września maksymalna stawka to natomiast 785 zł za 1000 kWh.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
meh
3 tyg. temu
Mrożenie cen przez pis i poprzedni rząd to też była wina Tuska... Nawet małpy wiedzą, że nie da się do końca świata tego ciągnąć i w końcu ceny pójdą w górę, ale w pisie przecież nie ma małp... więc z kim tu gadać ;)
Solidarność
7 miesięcy temu
Tusk wam da
pawel
7 miesięcy temu
Legalne złodziejstwo!
CenowyKoszmar
7 miesięcy temu
Czyli w artykule podajecie cenę samego prądu netto, bez pozostałych kilkunastu dodatkowych opłat manipulacyjnych. Wiec suma summarum ostateczna cena do zapłaty będzie kosmiczna?
Vincent
8 miesięcy temu
W innych krajach UE , takich pomysłów jednak nie stosują . Te limity na prąd , może w przyszłości gaz i paliwo - określane jako tarcze ochronne - to dodatkowe przychody dla dystrybutorów. Większość przekracza limity i płaci ,,słono"