Trwa ładowanie...
Zaloguj
Przejdź na
CPK może zniszczyć biznes Tomasza Kuchara. Zainwestował kilkadziesiąt milionów złotych
Jacek Losik
Jacek Losik
|

CPK może zniszczyć biznes Tomasza Kuchara. Zainwestował kilkadziesiąt milionów złotych

(Agencja Wyborcza, Maciej Świerczyński)

Tomasz Kuchar, kierowca rajdowy i wielokrotny mistrz Polski w rallycross, od dwóch lat drży na myśl o przyszłości swojego biznesu, który znajduje się w rejonie węzła kolejowego CPK. Przez ośrodek doskonalenia techniki jazdy, w który zainwestował kilkadziesiąt milionów złotych, może przebiegać linia kolejowa. – To byłby nokaut dla mnie i mojej rodziny – mówi w rozmowie z money.pl. Spółka CPK w najbliższym czasie ma w końcu przedstawić szczegóły swoich planów.

W latach 2016-2019 na Tomasza Kuchara nie było mocnych. Gdy zdobywał swój pierwszy tytuł, miał już konkretne plany na otwarcie biznesu życia. Ośrodka, w którym będzie można na najwyższym poziomie doskonalić technikę jazdy.

– Prowadzę ten biznes od prawie 20 lat, przez kilkanaście lat szwendałem się po różnych obiektach jako najemca. W 2013 r. zdecydowałem, że podejmę potężne wyzwanie i stworzę własny profesjonalny, najbardziej nowoczesny ośrodek w Europie. Dwa lata szukałem idealnego miejsca, które będzie dobrze usytuowane na mapie Polski i będzie miało w miejscowym planie zagospodarowania możliwość wybudowania i eksploatacji Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy – mówi mistrz Polski w rozmowie z money.pl.

Szukając lokalizacji dla obiektu, Kuchar brał pod uwagę też inne czynniki. Miało być to miejsce dobrze skomunikowane, blisko kluczowych klientów z Warszawy oraz oddalone od budynków mieszkalnych, by hałas jeżdżących po torze samochodów nie przeszkadzał lokalnej społeczności. Znalazł takie miejsce w gminie Radziejowice (woj. mazowieckie).

Inwestycja warta kilkadziesiąt milionów złotych

Kuchar nie chce podawać konkretnych kwot, ale przyznaje, że chodzi o wydatki rzędu kilkudziesięciu milionów złotych, a samą inwestycję nazywa "gigantyczną".

– Inwestycja została podzielona na dwa etapy. Pierwszym była budowa toru, który został otwarty we wrześniu 2017 r. Drugim było stworzenie centrum konferencyjno-szkoleniowego, który oddałem do użytku w marcu 2020 r. – opowiada nam kierowca rajdowy.

Pełne otwarcie ośrodka DriveLand zbiegło się z wybuchem pandemii i lockdownami, które wprowadzał rząd, by zatrzymać rozprzestrzenianie się COVID-19. Kuchar wspomina, że "koronakryzys" prawie go znokautował. Udało się przetrwać. Jak twierdzi, wychodzi na prostą.

Jego klienci to głównie duże korporacje. Uczniów ma sporo. Mimo tego wciąż boi się o przyszłość biznesu. I to coraz bardziej.

Jestem załamany, mówiąc szczerze. Nie wiem, co mam dalej robić. Czy dalej żyć w takiej bezwładności? Rozwijać się? Może szukać nowego miejsca? Dla mnie to dylematy egzystencjalne. W planach miałem kolejne etapy rozwoju ośrodka – mówi money.pl.

Stres i niepokój zafundowały mu plany budowy superlotniska w oddalonej o kilkanaście kilometrów gminie Baranów. Mowa o Centralnym Porcie Komunikacyjnym.

Kuchar obawia się, że CPK może znokautować mu biznes

Państwowa spółka CPK w 2027 r. zamierza zbudować między Łodzią a Warszawą ogromny port lotniczy. Ale nie tylko. Ma też skomunikować superlotnisko z jak największą liczbą miejscowości w Polsce. W tym celu do 2034 r. ma powstać prawie 2 tys. km nowych linii kolejowych. Także Kolei Dużych Prędkości (KDP), po których pociągi mają kursować z prędkością do 250 km/h, a miejscami do 350 km/h.

Spółka ma plan, by już w przyszłym roku rozpocząć budowę priorytetowej trasy KDP: Warszawa - CPK - Łódź - Wrocław. Mówi się, że zostanie zakończona do 2027 r. Budowa CPK oraz linii kolejowych prowadzących do superlotniska oznacza, że tysiące nieruchomości zostanie przejętych i zrównanych z ziemią. Ile dokładnie? Problem w tym, że wciąż nie wiadomo.

W 2020 r. spółka narysowała bardzo wstępne warianty korytarzy, w których wytyczone zostaną przebiegi torów. To właśnie jeden z nich – w obrębie węzła kolejowego CPK, który połączy wszystkie nowe trasy prowadzące do portu lotniczego – ma przeciąć DriveLand i trzy inne biznesy w okolicy. Chociaż linia przesunięta 150 metrów na północ ominęłaby je, bo byłaby poprowadzona przez nieużytki.

– Żeby była jasność: jestem zwolennikiem i miłośnikiem awiacji, kibicuję CPK. Uważam, że to nie jest teraz najlepszy okres na budowę superlotniska, ale jak wszystko wróci do normalności po pandemii za 10-15 lat, to Polsce przyda się obiekt tej skali. Natomiast trzeba pójść na jakiś kompromis – uważa Tomasz Kuchar.

Nie wyobrażam sobie, żeby ten (mój – przyp. red.) biznes został skasowany. To byłby dla mnie absolutny nokaut – mówi gorzko.

CPK zapewnia, że wkrótce pokaże konkretne plany

W podobnej sytuacji, co Tomasz Kuchar, jest mnóstwo osób. Niepewność sprawia, że organizują protesty w wielu miejscach Polski. Na przykład na łódzkim osiedlu Mileszki. Jak słyszymy, wiele spraw ma się wkrótce wyjaśnić. Spółka CPK w najbliższym czasie ma w końcu przedstawić szczegóły na temat inwestycji w okolicy gminy Baranów.

– W grudniu ubiegłego roku przedstawiliśmy obszar preferowanej lokalizacji lotniska, który liczy ok. 41 km kw., zajmując część gmin: Baranów, Teresin i Wiskitki. W ramach bardzo zaawansowanych już prac nad master planem portu "Solidarność" ten obszar jest doprecyzowywany. Zmniejsza się wewnątrz wyznaczonych wcześniej granic – informuje money.pl Konrad Majszyk, rzecznik spółki CPK.

O szczegółach wariantu inwestorskiego będziemy mówić już niebawem, kiedy przedstawimy szczegóły węzła lotniczo-kolejowego CPK, a przed planowanym na III kwartał złożeniem wniosku o decyzję środowiskową – dodaje.

Dotychczasowe konsultacje społeczne inwestor określa, jako "dodatkowe". Te oficjalne zaczną się natomiast na etapie starań o decyzję środowiskową, a później – decyzję lokalizacyjną i zgodę na budowę. To będzie również czas na odwołania od planów CPK dotyczących kształtu lotniczo-kolejowego węzła.

Jednak im dalej od portu lotniczego, tym później wyjaśni się kwestia przebiegu linii kolejowych prowadzących do CPK, czyli także kwestia tego, na czyjej działce za kilka lat kursować ma szybka kolej.

– Co do kolejowego odcinka linii dużych prędkości Warszawa - Łódź, to jesteśmy na zaawansowanym etapie studium wykonalności. Na początku czerwca planujemy wskazanie tzw. wariantu inwestorskiego, czyli rekomendowanego przebiegu, który wraz z dwoma wariantami alternatywnymi znajdzie się we wniosku o decyzję środowiskową do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – informuje Konrad Majszyk.

Rzecznik CPK dodaje, że w przypadku odcinka Łódź - Wrocław warianty poznamy kilka tygodni później. A co z resztą z planowanych 2 tys. km nowych linii kolejowych? Te powstać mają do końca 2034 r. Okoliczni mieszkańcy skazani będą zatem na życie w niepewności co najmniej kilka lat dłużej.

Pierwsze grunty pod CPK kupione

Spytaliśmy CPK o postępy w przejmowaniu nieruchomości w ramach Programu Dobrowolnych Nabyć (PDN) w rejonie lotniczego i kolejowego węzła portu "Solidarność". Dopytują o to często posłowie, ale z mównicy sejmowej konkrety nie padają. Money.pl dowiedział się, że spółka kupiła kilkadziesiąt hektarów z terenu planowanego superlotniska. Do PDN zgłosiło się 350 właścicieli gruntów.

– Rzeczoznawcy przygotowują dla tych nieruchomości operaty szacunkowe, a przedstawiciele spółki CPK na tej podstawie składają propozycje nabycia. Jesteśmy więc w trakcie składania ofert nabycia kolejnym mieszkańcom, w trakcie wycen następnych nieruchomości i w przededniu kolejnych transakcji – informuje nas rzecznik CPK.

Jak mówi, zainteresowanie programem zwiększyło się, gdy spółka we wrześniu 2021 r. ogłosiła, że jego uczestnicy mogą liczyć np. na organizację i sfinansowanie przeprowadzki, przewiezienie majątku we wskazane miejsce, pokrycie kosztów obsługi prawnej (m.in. notarialnej) transakcji i korzystanie z działki po sprzedaży – do momentu rozpoczęcia budowy.

– Zależy nam na tym, żeby procedura wywłaszczenia była stosowana dopiero, jeśli nie znajdzie rozwiązania droga rozmów w ramach PDN, albo właściciel nie będzie taką formą dialogu zainteresowany. Wtedy – po wydaniu decyzji lokalizacyjnej dla inwestycji – zastosowanie znajdą aktualnie obowiązujące przepisy, takie jak przy innych inwestycjach celu publicznego. Zgodnie z nimi proces wywłaszczenia za odszkodowaniem będzie realizował wojewoda – informuje Konrad Majszyk.

Program Dobrowolnych Nabyć zarezerwowany jest na razie tylko dla właścicieli gruntów znajdujących się w obrębie przyszłego węzła Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jednak spółka, jak słyszymy od jej rzecznika, nie wyklucza, że PDN będzie także stosowany w przypadku terenów, przez które biec mają linie Kolei Dużych Prędkości z dala od CPK.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

Nie sprzedasz działki po dobroci? Rząd ma plan

A co, jeśli ktoś dobrowolnie nie sprzeda nieruchomości? Wówczas, po wydaniu decyzji lokalizacyjnej, zaczną się wywłaszczenia. Rząd przygotowuje zmiany do "ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz niektórych innych ustaw", które mają osłodzić stratę gruntu, domu czy biznesu.

Wysokość odszkodowań w przypadku wywłaszczeń ma być powiązana z wartością rynkową nieruchomości.

Proponowane zmiany zakładają dodanie do wartości nieruchomości bonusu finansowego, który będzie swoistą rekompensatą za fakt przymusowego przejęcia własności nieruchomości. Proponowany bonus wyniesie bazowo 10 proc. dla wartości gruntu, a 20 proc. dla obiektów budowlanych i innych naniesień na nieruchomości i wartości lokalu – podaje rzecznik.

W projekcie nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami są też rozwiązania zabezpieczające osoby wywłaszczane. Będą one mogły dochodzić praw przed sądem cywilnym w związku ze szkodą powstałą na skutek wywłaszczenia nieruchomości. To opcja, z której będą mogli skorzystać przedsiębiorcy lub rolnicy, którzy ponieśli wyjątkowo wysokie szkody, nierekompensowane odszkodowaniem.

Jeżeli natomiast wysokość odszkodowania za zamieszkałą nieruchomość będzie niższa niż ustalone ustawowo wskaźniki, właściciel będzie mógł ubiegać się o zwiększone odszkodowanie – do takiego poziomu, który pozwoli mu odtworzyć zajmowany lokal lub budynek.

Czasami może to być nawet 100 proc. wyższa wysokość odszkodowania – w zależności od liczby osób zamieszkujących nieruchomość – mówi money.pl Konrad Majszyk.

Jacek Losik, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(157)
Polak
2 miesiące temu
Zadajcie sobie raczej pytanie, co łączy Kucharów z Rotschiladami i kto mu podpowiedział, aby kupić tereny właśnie w tym miejscu?
qqqeqeq
2 lata temu
ale ma chłop problemy założy szlabany i po problemie
Sąsiad radzie...
2 lata temu
Panie Tomaszu, a nie przeszkadza Panu śmieciowisko i odpady, które będą już za chwilę pod Pana płotem? Nie widać wsparcia dla działań mieszkańców, którzy temu się sprzeciwiają, a budowy trwają, co widać gołym okiem. Ani słowa o tym chociaż to realne zagrożenie i w dużo krótszym czasie niż budowa ewentualnej nitki linii kolejowej.
Albert
2 lata temu
Dopóki za budową CPK stoi Pan Horała można spać spokojnie. Temu człowiekowi jeszcze nic w życiu nie wyszło na korzyść społeczeństwa. Ksywka "Człowiek Porażka" jest odpowiednia więc myślę, że Tomek może spać spokojnie 😁
To JA !
2 lata temu
komunistyczne władze nigdy nie liczyły się z obywatelami i nie dbały o ich dorobek/majątek, po prostu podejmują decyzję i niszczą wszystko co im nie na rękę...
...
Następna strona