Jestem za podwyzkami Ale nie za strajkiem. A teraz inaczej mam wnuczki, które uczą się na zmiany jak ich rodzice. Nauka w szkole plus pracę domowe, które dzieci nie lubią. Zwolnienia lekarskie - prac domowych mnóstwo. Strajk i dzieci znowu uczą się w domu. Jeżdżę na narty. Dzieciaków pełno od świat do teraz na stokach. Muszą to nadrabiać....I tak się zastanawiam po co szkoła najlepiej nauka przez Internet bo nauczyciele nie wszyscy oczywiście nie potrafią przekazać wiedzy na lekcjach. Jakoś nauki byle jaka. Mam 4 wnuczki i wydaje mnóstwo kasy na zajęcia poza lekcyjne bo szkoła tej wiedzy nie daje. Dzieci obecnie już pracują jak niewolnicy dwie zmiany nauki. Nie tylko nauczyciele pracują po godzinach. Dzieci w zasadzie pracują same albo z rodzicami albo z dziadkami. Matki i ojcowie wracają z pracy A dzieci jeszcze uczą się.
Nie będę Was obrażał weźcie sobie te 1900 zł ale dajcie dzieci A to co się im należy. Wiem po sobie, nauczycieli z pasją jest jak na lekarstwo. Mam 60 lat i mimo skończonych studiów może spotkałem 3 nauczycieli z pasją. Poziom nauki jest marny. ....