Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Olszewski
|
aktualizacja

Etyczne przetwarzanie danych. To koniec Dzikiego Zachodu

13
Podziel się:

Wraz z apetytem globalnych firm na dane rośnie też świadomość ich etycznego pozyskiwania i wykorzystywania. W długim terminie opłaca się to zarówno konsumentom, jak i biznesowi. Rozmawiać o tym będą m.in. uczestnicy Impact re:action 2020 connected by Krakow. Start już 3 czerwca.

Etyczne przetwarzanie danych. To koniec Dzikiego Zachodu
Etyczne przetwarzanie danych. To koniec Dzikiego Zachodu (Adobe Stock)

Artykuł powstał przy współpracy z ImpactCEE.

"Dane, czyli ropa XXI” – ten, już dość wytarty, slogan jest wciąż dobrą analogią w świecie, w którym zaledwie ok. 5-10 proc. dostępnych danych jest używanych czy przetwarzanych, aby przekuć je w wiedzę. Okazuje się bowiem, że nie sztuka mieć cyfrową ropę. Sztuka to w inteligentny i odpowiedzialny sposób zamienić dane na napęd dla konkretnych projektów biznesowych czy bardziej zaawansowanych usług dla klientów. Praktyka pokazuje, że w pogoni za cennymi danymi wiele nieetycznych firm zostawia po sobie społeczny ślad w postaci nieufności ze strony zwykłych ludzi.

Jak wynika z badań przeprowadzonych niedawno na zlecenie Mastercard, 9 na 10 osób uważa ochronę danych za bardzo ważną, lecz tylko 25 proc. badanych twierdzi, że firmy bardzo dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków w zakresie przetwarzania danych osobowych.

Zarejestruj się na bezpłatne wydarzenie: Impact re:action 2020 connected by Krakow

W związku z tym Mastercard rozwija inicjatywę Data Responsibility Imperative i zaprasza inne podmioty do wspólnego wypracowywania podstawowych zasad etycznego gromadzenia oraz przetwarzania danych klientów. Cel? Społeczna odpowiedzialność biznesu, która w dłuższej perspektywie daje konkretną przewagę rynkową.

- Te z firm, które budują zaufanie klientów dzięki etycznemu przetwarzaniu danych, w dłuższej perspektywie poradzą sobie najlepiej, nawet jeśli wiąże się to z koniecznością poniesienia krótkoterminowych nakładów – uważa Jules Polonetsky, dyrektor generalny organizacji Future of Privacy Forum.

Punkt krytyczny

Według przytoczonych wcześniej badań, etyczne podejście do danych szybko doceniają ci, którzy są ich źródłem. Ponad połowa klientów deklaruje bowiem, że chętniej skorzystałaby z usług firmy stosującej przejrzyste zasady przetwarzania danych. Już teraz nie brakuje – także w Polsce – przykładów potwierdzających, że analityka odpowiedzialnie zbieranych danych to potężne narzędzie, które pozwala podejmować lepsze decyzje, zarówno menedżerom w firmach czy decydentom w samorządach, jak i samym konsumentom.

Głośno jest ostatnio choćby o KiedyDoSklepu.pl.

To rozwiązanie, które na podstawie analizy trendów zakupowych pozwala określić, jaki ruch panuje w sklepach spożywczych na terenie Polski w różnych porach dnia i tygodnia. Dzięki temu konsumenci mogą zaplanować zakupy na czas, kiedy łatwiej będzie im utrzymać fizyczny dystans w stosunku do innych klientów, zalecany w czasie pandemii koronawirusa.

- Wierzymy, że innowacyjne rozwiązania oparte o dane powinny przynosić korzyści ich posiadaczom, czyli konsumentom. Stąd m.in. nasz pomysł na KiedyDoSklepu.pl – podkreśla Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny na Polskę, Czechy i Słowację w Mastercard Europe, dodając, że obecnie jesteśmy w punkcie, w którym konsumenci, organy regulacyjne, przedsiębiorstwa czy środowiska akademickie niepokoją się z powodu braku systemowych mechanizmów kontroli i domagają się równowagi między przejrzystością a innowacyjnością.

Nowa jakość i lojalność

Stąd warto pokazywać, że odpowiedzialne korzystanie z danych może stanowić istotną wartość dodaną także w przypadku stricte komercyjnych projektów.

- Dziś już nawet 7 na 10 dorosłych Polaków korzysta z różnego rodzaju programów lojalnościowych. Jednocześnie, ponad 50 proc. badanych deklaruje, że program lojalnościowy, w którym biorą udział, nie spełnia ich oczekiwań. Okazuje się, że można to zmienić w jasny, przejrzysty i skuteczny sposób. Jak? W oparciu o analitykę danych – zaznacza Bartosz Ciołkowski.

Przykładem jest choćby program Mastercard Bezcenne Chwile, dostępny już dla klientów 16 banków nad Wisłą. Analiza trendów zakupowych pozwala pozyskać informacje na temat potrzeb i zainteresowań konsumentów. Dzięki temu Mastercard (we współpracy z detalistą) jest w stanie zaproponować im oferty dopasowane do ich zwyczajów zakupowych bez przekazywania danych podmiotom zewnętrznym.

Efekt? Sprzedawca "trafia w dziesiątkę" ze swoimi promocjami, a konsumenci oprócz "szytej na miarę" oferty dostają jeszcze gwarancję bezpieczeństwa swoich danych. To właśnie moment, w którym zapisana na serwerach ropa zamienia się w złoto.

A jakie recepty oraz nowiny przyniesie Impact re:action 2020 connected by Krakow?

Jak Polska gospodarka, nauka, społeczeństwo ma wypracować swój własny, nowy ład w kontekście nowego, globalnego rozdania? Gdzie szukać paliwa do wzrostu? Odpowiedzi przyniosą także inni, kluczowi decydenci, doświadczeni analitycy, naukowcy i menedżerowie tacy jak: premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jadwiga Emilewicz, Paweł Borys (Polski Fundusz Rozwoju), Piotr Arak (Polski Instytut Ekonomiczny), Tadeusz Kościński (Ministerstwo Finansów) Wanda Buk (Ministerstwo Cyfryzacji), a także Bartosz Ciołkowski (Mastercard), Artur Waliszewski (Google) Adam Marciniak (PKO Bank Polski), Francois Nuyts (Allegro), Wiktor Janicki (Roche), Cecylia Szymańska, Microsoft oraz Kai Keller (World Economic Forum), John Cohn (naukowiec, innowator IBM, znany z programów Discovery Channel) czy Esther Wójcicki (Singularity University).

Impact re:action 2020 connected by Krakow to zatem 3 x nowe: wydarzenie, wyzwania i rzeczywistość. Nowy plan na nowe czasy. I to według reguł, na które możemy mieć wpływ. Zarejestruj się bezpłatnie już dziś! Więcej informacji: https://impactcee.com/reaction/2020/pl/start/

Artykuł powstał przy współpracy z ImpactCEE.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(13)
Hgftr
4 lata temu
Kto zaplaci za zmarnowany czas podczas przekopywania sie przez setki reklam i banerow? Za godziny stracone na durne reklamy podczas filmu. Ten system zezre swij ogon bo ludzie coraz czesciej rezygnuja z tv. I innych mediow.
Fha
4 lata temu
Wszyscy kupcza naszymi danymi. Kolejna farsa.
Oddajcie moje...
4 lata temu
Dul
Jan Kowalski
4 lata temu
A dlaczego na tym dowodzie jest Robert Lewandowski?
Jasiu
4 lata temu
Najpierw zasad i ustaw powinno przestrzegać same RODO a dopiero póżniej od innych cos wymagać !!!!!!!!!!!!!!!!