Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Natalia Kurpiewska
Natalia Kurpiewska
|

Zamieszanie w Empiku. Płyta Krzysztofa Krawczyka droższa o 100 zł. Sieć odpowiada

32
Podziel się:

Mowa o ostatnim albumie Krzysztofa Krawczyka "Horyzont", który dzień po śmierci artysty dostępny był na Empik.com za 169 zł. Dzień wcześniej cena wynosiła o 100 zł mniej. Oferta związana była z zewnętrznym sprzedawcą, natomiast albumy oferowane przez Empik w niższej cenie zostały wcześniej wykupione.

Zamieszanie w Empiku. Płyta Krzysztofa Krawczyka droższa o 100 zł. Sieć odpowiada
Premiera "Horyzontu" odbyła się w październiku 2020 roku. Wydanie w formie winylowej można było kupić m.in. w sklepach Empik (Ceneo.pl)

169 zł - tyle 6 kwietnia, a więc dzień po śmierci Krzysztofa Krawczyka kosztowała winylowa wersja najnowszej płyty "Horyzont" autorstwa Krzysztofa Krawczyka. Cena pojawiła się w sklepie internetowym Empik.com.

W poniedziałek, 5 kwietnia, cena za płytę w sklepie internetowym wynosiła jeszcze 69,99 zł. Była to kwota przeceniona z 80,99 zł. Tego samego dnia menadżer Krzysztofa Krawczyka, Andrzej Kosmala, poinformował o śmierci artysty.

Skąd podwyżka? Wszystko przez wyprzedanie się płyt od samego Empik.com. Ponieważ sklep ma w swojej ofercie również produkty innych internetowych sklepów, to po tym jak skończyły się płyty od samego Empiku, w ich miejsce wskoczyły mniejsze sklepy z wyższą ceną.

We wtorek 6 kwietnia, kiedy nazwisko zmarłego piosenkarza dalej wybrzmiewało w tytułach publikacji i na ustach Polaków, na stronie Empik.com pojawiła się więc nowa cena. Różnica była kolosalna, bo oferta opiewała na kwotę o blisko 100 zł wyższą. Egzemplarz był dostępny w cenie 169 zł.

Historię cen produktów możemy prześledzić na Ceneo.pl. Informacje, które zbiera porównywarka pokazują, że cena z początku marca była niższa od tej zarejestrowanej kilka dni później.

Empik wyjaśnia

We wtorek wieczorem wysłaliśmy oficjalne zapytania do biura prasowego sieci, natomiast zgłosiliśmy się również do administratorów strony Empik na Facebooku. Chwilę po 20:00 otrzymaliśmy odpowiedź. Dowiedzieliśmy się, że rozbieżność jest rzeczą naturalną, bo ceny cały czas ulegają zmianie.

Wraz z odpowiedzią, którą otrzymaliśmy przez Facebooka, pojawiły się zmiany na stronie sklepu internetowego Empik. Otóż po 20:00 zniknęła cena 169,00 zł, a wraz z nią możliwość zakupu płyty przez kanał online. Egzemplarze można było jeszcze dostać w salonach sieci w cenie 89,99 zł.

Niewątpliwie wzmożone zainteresowanie twórczością Krawczyka miało wpływ na oczyszczenie magazynu z jego płyt. Zastanawia jednak zbieżność czasowa jaka miała miejsce pomiędzy zniknięciem oferty ze strony, a wiadomością, jaką otrzymaliśmy od Empiku.

W oficjalnym stanowisku sieć tłumaczy zmianę ceny powołując się na zewnętrznego sprzedawcą, który sam kształtuje ceny produktów wystawionych na Empik Marketplace, a które trafiają również do sprzedaży na Empik.com.

"W sytuacji, gdy Empik.com i zewnętrzni sprzedawcy mają w ofercie ten sam produkt, domyślnie jako pierwsza wyświetla się cena oferowana w naszej sprzedaży własnej. Jednak gdy produkt zostaje wyprzedany na Empik.com, aktywna pozostaje oferta sprzedawcy zewnętrznego i wtedy to ona staje się automatycznie widoczna dla klienta na pierwszym miejscu" - czytamy w odpowiedzi.

Zobacz także: Nowy Ład PiS. Będzie większe wsparcie rodzin z dziećmi? Szykuje się ulga podatkowa

Empik dodaje, że taka sytuacja miała miejsce w przypadku wspomnianej płyty. "Ze względu na wzmożone zainteresowanie albumem Krzysztofa Krawczyka w dniach 5-6 kwietnia, wyczerpał się zapas tego produktu w ofercie Empik.com (w niezmiennej, promocyjnej cenie 69,99 zł), jednak był on nadal dostępny u sprzedawcy na Marketplace (w cenie 169 zł)".

Skontaktowaliśmy się z hurtownią muzyczną Bismusic, która była odpowiedzialna za sprzedaż płyty na Empik Marketplace. Nasza rozmówczyni nie zgodziła się jednak na publikację komentarza.

Funeralna sprzedaż

Nie jest tajemnicą, że jednym z najlepszych stymulantów sprzedaży płyt jest śmierć artysty. Blisko 4 lata temu, po śmierci wokalisty Linkin Park, Chestera Benningtona, sprzedaż płyt zespołu zwiększyła się o ponad 5000 proc.

Innym przykład - George Michael, który odszedł 25 grudnia 2016 roku. Jego śmierć wpłynęła na zwiększenie sprzedaży płyt o około 2600 proc. Według analizy Nielsen Music, w Stanach Zjednoczonych, w tygodniu przed śmiercią artysty, sprzedano 17 tys. egzemplarzy, a tydzień później było to już 477 tys. Liczby robią wrażenie.

Oczywiście, porównywanie rangi wokalistów na skalę światową, jak i Krzysztofa Krawczyka, który był szeroko rozpoznawalny głównie w Polsce, nie jest równomierne. Natomiast sprzedawcy już zaobserwowali zwiększone zainteresowanie produktami objętymi wizerunkiem artysty.

- Z całą pewnością są to albumy (Krzysztofa Krawczyka), które teraz pojawiają się na liście bestsellerów w sprzedaży - słyszmy w rozmowie z pracownikiem jednego ze sklepów internetowych z płytami.

Zwiększone wyniki sprzedaży można odnotować nie tylko wśród branży muzycznej, ale i wydawniczej. Autobiografia Krzysztofa Krawczyka "Życie jak wino" autorstwa Andrzeja Kosmali rozchodzi się jak ciepłe bułeczki.

- Pierwszy wzrost zaobserwowaliśmy w grudniu, gdy TVP opublikowało dokument "Krzysztof Krawczyk - całe moje życie". Wtedy sprzedaliśmy kilkanaście egzemplarzy. W międzyczasie kupiono może kilka sztuk książki. Natomiast w ciągu ostatnich dwóch dni sprzedaż wzrosła o jakieś 500 proc - słyszmy od pracownika firmy księgarskiej Serwis, który publikacje sprzedaje m.in. na Allegro.

Na stronie możemy znaleźć również oferty, które zainteresują największych miłośników artysty. Są to płyty winylowe podpisane przez Krzysztofa Krawczyka. Cena za egzemplarz sięga nawet 600 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
aleksandra
3 lata temu
nie kupie zadnej plyty choc lubilam i lubie krawczyka ,dlatego ze nie bedzie sie bogacic ohydna macocha i kosmala dla juniora kasa a nie dla pazernych ludzi, to nie po bogu i po ludzku
mxm
3 lata temu
Jest roznica pomiedzy wzmozonym zainteresowaniem tworczoscia zmarlego artysty, a podbijaniem ceny dzien po jego smierci przez dystrybutorow tejze. Hieny cmentarne nie rozumieja ze rowniez kiedys odejda z tego swiata i nie beda w stanie zabrac ze soba nawet zlamanego centa.
TSB
3 lata temu
A wasze dziesiątki artykułów o nim to nie biznes? Oj się znalazły moralne autorytety...
z14
3 lata temu
Bo pieniądz jest najważniejszy ... :-( Dlatego nie kupuję płyt w Empiku...
DJ KRISS
3 lata temu
W INTERNECIE JEST DUŻO JEGO MUZYKI,,,,,,,,,,,TYLKO SŁUCHAĆ A NIC NIE PŁACIĆ
...
Następna strona