Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRJ
|

Hotelarze liczą straty i naciskają rząd. Mają dość i żądają otwarcia w maju

7
Podziel się:

Majówka z zamkniętymi hotelami to już dla branży było za dużo. Hotelarze i ich prawnicy mówią już wprost o fali pozwów o odszkodowania od państwa.

Hotelarze liczą straty i naciskają rząd. Mają dość i żądają otwarcia w maju
Puste hotelowe korytarze to znak szczególny obostrzeń. (WP, Mateusz Madejski)

- Sytuacja branży hotelarskiej jest bardzo zła, wręcz katastrofalna – mówi w "Rzeczpospolitej" Tomasz Pieniążek, wiceprezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Jak dodaje, teraz wiele zależy od tego, czy danemu hotelowi lub pensjonatowi udało się uzyskać pomoc z rządowych tarcz antykryzysowych.

Niestety wielu miało z tym kłopot, bo, jak pisaliśmy wielokrotnie, ich numer PKD nie trafił na listę branż mogących liczyć na wsparcie.

Zobacz także: Zobacz: ING Bank Śląski: banki wspierają Firmy w odbudowie przedsiębiorczości

Z najnowszego badania przeprowadzonego przez IGHP, które cytuje "Rzeczpospolita" wynika, że do 17 proc. wzrosła w marcu liczba zamkniętych hoteli w Polsce (w lutym 11 proc.).

Aż 80 proc. obiektów odnotowało średnią frekwencję poniżej 20 proc. (w lutym było to 65 proc.), z czego 47 proc. poniżej 10 proc., a 11 proc. – poniżej 2 proc. obłożenia. Wskaźnik średniej ceny również uległ pogorszeniu – 61 proc. otwartych hoteli odnotowało niższe ceny niż rok temu

Ciągle też na bardzo niskim poziomie są rezerwacje. W tych otwartych są nawet poniżej 10 proc. Dzieje się tak w 78 proc. w maju, a w czerwcu w 71 proc. Na skrajnie niskimi poziomie rezerwacji poniżej 2 proc. jest aż 35 proc. hoteli w kwietniu, tyle samo w maju i czerwcu.

Nie lepiej jest w wakacje. Ponad 75 proc. ankietowanych hoteli deklaruje stany rezerwacji poniżej 20 proc., z czego 45 proc. – poniżej 5 proc. Dlatego 89 proc. hoteli nie liczy na zyski wcześniej niż na koniec 2022 roku.

Hotelarze mają już wyraźnie dość. Od kilku już miesięcy zapowiadają pozwy przeciwko państwu o odszkodowanie za straty poniesione w związku z zakazem prowadzenia działalności.

Po zamkniętej majówce, jak ocenia "Rzeczpospolita", przymierza się do tego coraz więcej przedstawicieli branży.

PHH: nie planujemy zakupów hoteli prywatnych

Prezes Polskiego Holdingu Hotelowego w wywiadzie dla PAP ocenił, że w zeszłym roku grupa straciła ponad 50 proc. przychodów.

Gheorghe Marian Cristescu dodał również, że nie ma w planach zakupów hoteli prywatnych, choć w ciągu ostatniego roku otrzymał kilkadziesiąt takich propozycji. Toczą się natomiast rozmowy dotyczące integracji pod skrzydłami PHH ok. 30 obiektów należących do spółek Skarbu Państwa.

Prezes Polskiego Holdingu Hotelowego ocenił również, że mamy właśnie do czynienia z największym kryzysem podczas dwudziestolecia naszego istnienia.

- Od 20 lat działamy na polskim rynku pod różnymi nazwami: Port Hotele, Chopin Airport Developement, a od 2018 r. jako Polski Holding Hotelowy, i nigdy w naszej historii nie mieliśmy do czynienia z tak ciężką sytuacją. Tylko dzięki temu, że w ostatnich latach nastąpiło silne wzmocnienie naszej firmy, mogliśmy być bardziej skuteczni w walce z kryzysem - powiedział Gheorghe Marian Cristescu.

Na dziś rząd zapowiedział ogłoszenie planu łagodzenia obostrzeń. Nieoficjalnie wiadomo, że po długim weekendzie hotele i pensjonaty będą mogły wznowić działalność w reżimie sanitarnym, z obłożeniem do 50 proc. miejsc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
Ceper
3 lata temu
żal mi właścicieli hoteli, pensjonatów i innych pokojów gościnnych, ale tylko tych spoza Podhala. Tym należało by nałożyć loockdown na cały rok. Nienażarte, pazerne plemię, robiące w wała każdego kogo popadnie. Nie polecam tamtejszych miejsc, lepiej pojechać dosłownie kawałek dalej na Słowację. Taniej, bezpieczniej, piękniej. No i to Słowaccy Europejczycy a nie tzw.Górale z Podhala.
obywatel
3 lata temu
po prostu ludzie boja sie jezdzić, nie każdy głosi bzdury typu : Covid to wina PIS, czy Covid to grypa..Z kolei zachłannośc branzy hotelarskiej w dobie prosperity bila wszelkie rekordy, troche pokory...
proste
3 lata temu
do sądu po odszkodowania....
Zniesmaczony
3 lata temu
Na pewno coś dostaną skoro nie ma kasy!!! Na co innego jest im potrzebna!!!
daro
3 lata temu
Dziwna sytuacja, kilka dni temu na tym portalu czytałem artykuł o rezerwacjach w hotelach na wakacje. Podobno ponad 70% miejsc jest już obłożone i zarezerwowane. Trzeba się spieszyć bo braknie miejsc. Teraz piszecie, że "Ponad 75 proc. ankietowanych hoteli deklaruje stany rezerwacji poniżej 20 proc.", czyli słabiutko to na razie idzie. Chciałbym się spytać czy w 21 wieku istnieje jeszcze zwrot "rzetelna i prawdziwa informacja"?