Czarny łabędź to popularny termin stosowany w ekonomii, oznaczający nieoczekiwane zdarzenie, którego nie dało się przewidzieć. Ma ono ogromny wpływ na gospodarkę i społeczeństwo na całym świecie. Charakterystyczny dla czarnego łabędzia jest fakt, że po pewnym czasie można logicznie wytłumaczyć i wyjaśnić przyczyny jego genezy.
Pandemia koronawirusa spowodowała, że świat, który znaliśmy przez lata praktycznie przestał istnieć. Dynamika zmian następowała tak szybko, że do nowej rzeczywistości musieliśmy się dostosować niemal z dnia na dzień. Dotyczyło do również sposobu pracy. Model, który obowiązywał do wiosny ubiegłego roku to już przeszłość.
Pociągnąć za sobą zespół
O roli lidera i jego kompetencjach w trakcie czwartej rewolucji przemysłowej w cieniu pandemii rozmawiano podczas, odbywającego się 27-28 października w Poznaniu, kongresu Impact ’21.
– W takich momentach jesteśmy sprawdzani czy potrafimy pociągnąć ze sobą zespół. Czy jestem liderem, bo mam "pagony" na ramieniu, czy liderem, za którym ludzie pójdą? – podkreśla Jolanta Musielak, członek zarządu ds. personalnych i organizacji w Volkswagen Poznań.
I dodaje: – Pandemia pokazała, że wygrywają ci, którzy zbudowali bliskość, są obecni z zespołem, mają w sobie empatię i rozumieją, że praca po 12 godzin dziennie bywa niezwykle obciążająca.
Trzeba znaleźć balans
Zdaniem ekspertki dobry menedżer musi dziś potrafić znaleźć drogę, która pozwoli zespołowi osiągać zaplanowane wyniki i zrealizować cele, ale jednocześnie zrozumieć ludzi, z którymi pracuje.
– Dla mnie menedżer musi wyznawać trzy podstawowe wartości: bliskość, empatię i obecność. To przyszłość dla liderów. W naszej fabryce menedżer jest na linii produkcyjnej z zespołem. Podchodzi, rozmawia, dopytuje o zwykłe codzienne sprawy. To jest bardzo ważne – mówi.
Rolę menedżerów znacząco zmieniła również praca zdalna. – Nie można tylko wymagać. Bardzo wiele osób potrzebuje wsparcia emocjonalnego. I dlatego taka przysłowiowa przerwa na kawę, gdy zapytamy: "Jak się dziś czujesz? Co u ciebie?" jest niezwykle istotna. W czasie pandemii wszyscy musieliśmy się przecież zmierzyć z ogromnymi lękami – przyznaje Jolanta Musielak.
Oczekiwanie od współpracowników jedynie rezultatów nie sprawdzi się w popandemicznej erze.
– Jeśli dziś lider będzie patrzył tylko na Excel i tabelki, to musi odpowiedzieć sobie na pytanie: jak długo mój zespół to wytrzyma? W pojedynkę nie da się przecież zrealizować celów. Nie mając zespołu za sobą, pewnego dnia obejrzę się i zobaczę, że zostałem sam. Balans jest kluczowy. Trzeba nauczyć się mówić: "Ok, na dziś wystarczy, wrócimy do tego jutro. Ten projekt spokojnie poczeka" – zauważa doświadczona menedżer.
Wsparcie psychologiczne
W poznańskiej fabryce Volkswagena w ostatnim czasie wprowadzono projekty, które mają na celu wspieranie pracowników. Jednym z nich są tzw. dni odporności psychicznej.
– Podczas nich psychologowie i trenerzy doradzają online wszystkim chętnym. Od pracowników produkcji, przez biurowych po menedżerów. Bardzo wiele osób korzysta z takiego wsparcia. Prowadzimy również dużo szkoleń na temat tego, jak radzić sobie z presją, jak być odpornym psychicznie na sytuacje, która nas otaczają. Moim zdaniem tak powinny wyglądać organizacje przyszłości – zaznacza Jolanta Musielak.
Jej zdaniem dobry pracownik oraz dobry lider będzie musiał łączyć w sobie kompetencje twarde i miękkie. Dotychczas pracodawcy bardziej cenili te pierwsze.
– Fachowość, wiedza, analiza są bardzo ważne, ale przy jednoczesnej empatii, zrozumieniu, umiejętności współpracy, a przede wszystkim dyskusji. Pandemia pokazała jak ważny jest dialog. To najlepszy czas, aby nauczyć się ponownie ze sobą rozmawiać – nie ma wątpliwości członkini zarządu Volkswagen Poznań.
Impact’21 to najważniejsze wydarzenie dotyczące przyszłości finansów, polityki i nowych technologii. Eksperci z wielu dziedzin dyskutują w Poznaniu o trendach, które będą kształtowały świat w najbliższym czasie.
Mecenasem akcji jest: Impact'21