Nie bardzo rozumiem tego "wielkie". Każdy taki pseudoprzedsiębiorca na etacie odprowadzałby miesięcznie od kilkuset do kilku tysięcy złotych więcej do budżetu. W skali roku robi się z tego od kilku do kilkudziesięciu tysięcy. Przemnóżmy to przez milion i wyjdzie od kilku do kilkudziesięciu miliardów, czyli suma zaoszczędzona z rzekomej "dziury VAT". Tu raczej nie chodzi o kłamliwie "niewielkie" zyski dla budżetu, ale milionowy spadek poparcia.