Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Jest kryzys. "Dlatego rośnie konsumpcja alkoholu i tytoniu"

16
Podziel się:

- Mamy kryzys gospodarczy, a w czasie napięć rośnie sprzedaż i konsumpcja alkoholi i wyrobów tytoniowych - powiedział Maciej Kroenke, partner w PwC w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jednocześnie konsumenci stawiają na promocję i kupują tańsze zamienniki ulubionych produktów.

Jest kryzys. "Dlatego rośnie konsumpcja alkoholu i tytoniu"
W czasach kryzysu rośnie sprzedaż alkoholu PAP/Leszek Szymański (PAP, Leszek Szyma�ski)

Ekspert w rozmowie z "Rz" zaznacza, że wysoka inflacja już wpłynęła na zachowania polskich konsumentów. - Produkty z górnej półki są zastępowane tymi ze średniej, te ze średniej – markami własnymi albo tańszymi odpowiednikami. Dla handlu jest kluczowe, że wiele z zakupów, zwłaszcza inwestycyjnych, zaczyna być odkładanych w czasie. Widać to w branży wykończenia domu, ale też w odzieży, elektronice - zaznaczył Kroenke.

W sprzedaży detalicznej wróciły zachowania konsumentów z 2008 r. Chodzi o polujących na okazję tzw. "smart shopperów". Z tego względu sklepy ", widzimy też w handlu większą liczbę promocji, informacji o tanich produktach.

Wzrostu cen alkoholu nie będzie

Rozmówca "Rz" zwraca uwagę, że nie należy liczyć na wysoki wzrost cen alkoholu. Akcyza raczej nie zostanie podniesiona.

- Wiele produktów, zwłaszcza mocnych alkoholi czy papierosów na najniższych półkach cenowych, to dla wielu sieci punkty budowy postrzegania cenowego. Ich ceny są świetnie znane i porównywane, tu nie spodziewamy się więc wzrostu cen - podkreślił Kroenke. I dodał, że "mocno zmieniły się natomiast produkty w szarej strefie, towary przerzucane zza wschodniej granicy. Struktura przemytu zmieniła się z mrówek na przemyt wielkoskalowy, choć sumarycznie jego wynik może być nieco niższy. Popyt jednak będzie rósł, bo mamy kryzys gospodarczy, a w czasie napięć rośnie sprzedaż i konsumpcja alkoholi i wyrobów tytoniowych."

Bez pieniędzy z UE problemy w biznesie

Wciąż trwa blokada wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski. Chodzi o 23,9 mld euro z unijnych środków w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. Większość Polaków uważa, że za brak tych środków odpowiedzialni są minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki i jego rząd. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

Bez odblokowania funduszy unijnych "możemy widzieć narastającą falę upadających biznesów, co będzie prowadziło do wzrostu bezrobocia. Na pewno potrzebujemy kilku łodzi ratunkowych, nie ma jednej rzeczy, która w magiczny sposób zmieniłaby naszą sytuację gospodarczą" - ocenił Kroenke.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
Dr Piotr
rok temu
To efekt 500+ i tak będzie z 800+: Pieniądze idą na konsumpcję, a nie na dzieci - ich zdrowie i edukację. To wynik rozdawania kasy motłochowi: upadek cywilizacyjny. Nawet w krajach skandynawskich nie rozdają kasy, ale wyposażają szkoły, kupują podręczniki i przybory dydaktyczne i płacą dobrze nauczycielom. Tak trzeba, bo i tam dorośli wydali by kasę na wódę i konsumpcję!
myślę więc je...
2 lata temu
piją i płodzą ułomków bo szkoła im wychowa a państwo da TAKA PRAWDA
Waz
2 lata temu
Pozbądź się problemów z prostatą Bez wychodzenia z domu Wystarczy jedynie... REKLAMA
Waz
2 lata temu
Pozbądź się problemów z prostatą Bez wychodzenia z domu Wystarczy jedynie... REKLAMA
Waz
2 lata temu
Pozbądź się problemów z prostatą Bez wychodzenia z domu Wystarczy jedynie... REKLAMA