Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Kanclerz Niemiec chce rewolucji w głosowaniach w UE. Tak komentuje to poseł PiS

122
Podziel się:

Kanclerz Olaf Scholz wzywa do reformy systemu głosowania w Radzie UE i odejścia od zasady jednomyślności. - Wszelkie próby zlikwidowania tej zasady muszą prowadzić do dyktatu – ocenił Radosław Fogiel, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych. Jak dodał, PiS nie zgodzi się na takie rozwiązanie.

Kanclerz Niemiec chce rewolucji w głosowaniach w UE. Tak komentuje to poseł PiS
Kanclerz Niemiec chce rewolucji w głosowaniach w UE. Radosław Fogiel deklaruje: dopóki Prawo i Sprawiedliwość rządzi i ma coś w tej sprawie do powiedzenia, nie zgodzimy się na to (PAP, Marcin Obara)

- Potrzebujemy reformy systemu głosowania w Radzie UE, by więcej decyzji mogło zapadać większością kwalifikowaną, na przykład w polityce zagranicznej, podatkowej - mówił we wtorek w Parlamencie Europejskim kanclerz Niemiec Olaf Scholz. - Będę starał się przekonać moich parterów w Radzie UE co do tej sprawy. Sceptykom chciałbym powiedzieć: to nie jednogłośność czy stuprocentowe poparcie wszystkich decyzji daje największą legitymację demokratyczną. Wręcz przeciwnie: to właśnie walka o większość i sojusze cechują nas jako demokratów - stwierdził Scholz.

- Poszukiwanie kompromisów, które uwzględnią interesy mniejszości, jest właściwym działaniem. To odpowiada naszemu wyobrażeniu o liberalnej demokracji - dodał. Po raz kolejny zasugerował, że od tej reformy zależy zgoda Berlina na rozszerzenie wspólnoty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niemcy rezygnują z atomu. "Nie chcą przyznać się do błędu"

Większość kwalifikowana to najczęstsza metoda głosowania w Radzie UE. Osiąga się w Radzie UE wtedy, gdy "za" głosuje co najmniej 15 państw (55 proc. krajów członkowskich), które reprezentują co najmniej 65 proc. ogółu ludności UE. Unijne kraje z największą liczbą ludności to Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania i Polska.

Większości kwalifikowanej nie wykorzystuje się jednak w przypadku głosowania nad takimi sprawami, jak polityka podatkowa, zagraniczna i bezpieczeństwa, kwestia członkostwa w UE czy unijne finanse. W tych przypadkach potrzebna jest jednomyślność.

Berlin chce zwiększyć wpływy?

- Trudno tego nie łączyć ze swego czasu dyskutowaną umową koalicyjną obecnego niemieckiego rządu i wyrażoną w niej wolą przekształcenia Unii Europejskiej w państwo federalne, a de facto w "superpaństwo" z formalną stolicą w Brukseli, ale dużym wpływem Berlina – skomentował apel Scholza Radosław Fogiel.

Podkreślił, że zasada jednomyślności jest jedną z podstawowych zasad UE. - To jest coś, co gwarantuje równość państwom, gwarantuje bezpieczeństwo ich interesów, bezpieczeństwo ich obywateli. Wszelkie próby zlikwidowania tej zasady muszą prowadzić do dyktatu – ocenił w rozmowie z PAP. - A jeśli Niemcy chcą od tego uzależniać zgodę na rozszerzenie Unii Europejskiej, to jest to działanie haniebne, ale niestety spójne z tym, co dotychczas obserwowaliśmy w kwestii wsparcia dla Ukrainy - dodał.

Polska się na to nie zgodzi

- Dopóki Prawo i Sprawiedliwość rządzi i ma coś w tej sprawie do powiedzenia, nie zgodzimy się na odejście od zasady jednomyślności - zadeklarował Fogiel. I zwrócił uwagę, że choć polskie stanowisko jest w tej sprawie oczywiste, to nie chodzi wyłącznie o nasz kraj, bo są kraje mniejsze od Polski, które zawsze byłyby przegłosowywane. - Nie można sobie pozwolić na to, aby wspólnota, która miała umożliwiać harmonijną współpracę państw europejskich stała się wspólnotą zamordyzmu i zmuszania krajów członkowskich do czegokolwiek wbrew ich woli – skwitował Fogiel.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(122)
Kronos
4 miesiące temu
Ci durnie z UE i ich baranki cona nich głosują nawet nie wiedzą w jakie gówno się pakują. Zamiast zwiększać państwo i dyktat nad ludźmi, powinno się właśnie ZMNIEJSZAĆ rolę państwa, a w najlepszym wypadku USUWAĆ państwo. Nie ma bytu bardziej zagrażającego wolności ludzkiej niż państwo i politycy. Tylko wolny rynek i rządy przejęte przez międzynarodowe korporacje gwarantują wolność ludzi.
gosc
12 miesięcy temu
Liberum veto nigdy sie nie sprawdzalo....
bogdan
rok temu
a co ty będziesz miał do gadania,? jeszcze parę miesięcy i koniec waszych rządów
slow-o
rok temu
PiSzczekanie tylko w Polsce - jadą do Brukseli, podPiSują wszystko
zdrad
rok temu
Mamy za sobą kolejne widowisko miesięcznicy. To co robi i mówi Bartołd z tymi dziadkami w koncelebrze przy ołtarzu to tylko obrzydza, ośmiesza moją religię. To co mówi Bartołd w katedrze z miesięcznicy smoleńskiej to jest czysta propaganda w stylu pisowskim. Co miesiąc zjeżdżają tam kłamcy, oszuści, aktywiści, złodzieje, zdrajcy i barbarzyńcy naszego prawa z Kaczyńskim, Morawieckim, Macierewiczem na czele. Przecież narracja o katastrofie to jedno kłamstwo, jedna ściema, na tym kłamstwie zdobyli władzę. Do tego gromadzą się tam wyznawcy i fanatycy zainfekowani TVP kurwizją i Trwam z Rydzykiem na które idą już dziesiątki miliardów złotych z naszych podatków. Jak może taki pinokio przystępować do Komunii świętej obciążony grzechami niezliczonych kłamstw i oszustw. To do niego i jego pryncypała kieruję 7-me przykazanie Boże-" Nie kradnij" oraz 8- me "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu" To co PiS robi to jest profanacja i zaprzeczenie chrześcijaństwa.
...
Następna strona