Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Kryzys demograficzny trwa. "Załamanie" w liczbie urodzeń

176
Podziel się:

Tempo spadku urodzeń pierwszy raz jest dwucyfrowe - podkreślił w serwisie X ekonomista Rafał Mundry. Kryzys demograficzny w Polsce trwa. We wrześniu urodziło się 22,1 tys. dzieci, a zmarło 30,6 tys. osób.

Kryzys demograficzny trwa. "Załamanie" w liczbie urodzeń
Kryzys demograficzny w Polsce trwa. Jest nas coraz mniej (Getty Images, Jakub Porzycki)

Według nowych danych Głównego Urzędu Statystycznego we wrześniu urodziło się 22,1 tys. dzieci. Natomiast zmarło 30,6 tys. osób. To oznacza, że ujemny przyrost naturalny w Polsce się utrzymuje.

Jak zwrócił na portalu X Rafał Mundry w ciągu ostatnich 12 miesięcy narodziło się 280 tys. dzieci, natomiast zmarło 414 tys. osób. "Tempo spadku urodzeń pierwszy raz jest dwucyfrowe: -11 proc. rok do roku. Załamanie" - podsumował ekonomista.

"W okresie trzech kwartałów br. odnotowano mniej urodzeń i zgonów niż w analogicznym okresie ub. roku, a przyrost naturalny pozostał ujemny" - TVN24 cytuje raport GUS. Dodano, że "tempo ubytku rzeczywistego w okresie trzech kwartałów br. wyniosło około -0,24 proc., co oznacza, że na każde 10 tys. mieszkańców Polski ubyły 24 osoby (wobec 26 osób przed rokiem)".

Najmniej urodzeń od dekad

We wrześniu pisaliśmy na money.pl, że kryzys demograficzny w Polsce pogłębia się i mamy najmniej urodzeń od II wojny światowej. W Polsce na każde 100 kobiet w wieku 15-49 lat przypada 126 urodzonych dzieci. GUS wylicza, że do zapewnienia stabilnego rozwoju demograficznego kraju, dzieci potrzeba co najmniej 210-215. Polki rodzą mniej dzieci i coraz później decydują się na macierzyństwo. Faza najwyższej płodności w statystykach przesunęła się z grupy 20-24 do grup 25-29 oraz 30-34 lat. Udział matek w wieku co najmniej 30 lat od 1990 r. podwoił się i sięga 55 proc. kobiet, które w ubiegłym roku urodziły dziecko.

Rafał Mundry dodaje w serwisie X, że wpływ na niską dzietność mogła mieć m.in. zmiana prawa aborcyjnego. Jego zdaniem Polki mogą bać się zachodzić w ciążę. "Rocznie ok. 4000 kobiet rodzi dziecko z niepełnosprawnością lub inną ciężką nieuleczalną chorobą. To, co 80 kobieta w ciąży, co 80 poród, co 80 dziecko" - podsumował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(176)
ot, co !
4 miesiące temu
Ja w depopulacji widzę raczej pozytywy, bo Ziemia nie jest rozciągliwa i ma skończoną ilość wszelkich zasobów. Problem wypłacania emerytur starszym i liczniejszym rocznikom można rozwiązać, ale do tego potrzebny jest mądry i uczciwy rząd, a nie zgraja populistów, którzy potrafią tylko zaostrzyć problem, zamiast go usunąć. Najlepszym przykładem jest rozdawanie dodatkowych pieniędzy za sam fakt bycia emerytem (13, 14 emerytura), a teraz w kolejce czeka ustawa o emeryturach wdowich, czyli podwójnych świadczeniach dla owdowiałych seniorów. Kto na to ma pracować - czy wychowujący dzieci młodzi, zarabiający latami najniższą krajową, od których się oczekuje kolejnego potomka ? Emeryci bardzo często są lepiej od nich uposażeni, ale krzyczą, że mają za mało i im się należy. Niech zatem sami urodzą kolejne dzieci, bo w takiej sytuacji nie muszą się martwić bawieniem wnuków, których po prostu nie będzie.
Statystyk
4 miesiące temu
Może zaczniemy podawać liczbę zajść w ciążę i urodzenia żywa, a obok liczby zgonów liczbę skrobanek. To może trochę otworzy oczy :)
:DD
4 miesiące temu
Ale super
Julia
6 miesięcy temu
Mamy też epidemię bezpłodności
Weronika
6 miesięcy temu
Boję się islamizacji Europy
...
Następna strona