Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Nowe drogi w Polsce. Minister zdradza, które mogą powstać

Trasa S11, S16, DK12, DK74 – to są drogi, które powinny powstać w ramach nowych planów rządu. Powiedział o tym minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. – Środki unijne sprawią, że może powstać nawet 2 tys. kilometrów nowych tras – mówił gość programu "Money. To się liczy". – Już dziś możemy zdradzić, że na rok 2023 planowane autostrady zostaną zrealizowane w 90 proc. – dodał minister Adamczyk. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje wakacyjne otwarcia tras. Jak wynika z informacji money.pl, łącznie na mapie polskich dróg pojawi się 65 nowych kilometrów asfaltu. I tak w okresie wakacyjnym otwarte zostaną dwa odcinki autostrady A2. To w sumie 15 kilometrów dróg. W wakacje kierowcy pojadą odcinkiem od węzła Lubelska do węzła Konik oraz od węzła Konik do obwodnicy Mińska Mazowieckiego.

KOMENTARZE
(93)
kierowca
4 lata temu
niech pan minister pojedzie normalnie jak każdy kierowca między Częstochową a Piotrkowem tryb. Skandal i kretyństwo robić autostradę na gierkówce kosztem kierowców i to przez kilka lat a nie polami po nowym szlaku. Skandal
ps
4 lata temu
Bardzo dobrze tylko kiedy powstanie nowy mosy na południe od warszawy? Kiedy zostanie odkorkowana "50" w okolicach Góry Kalwarii
Trójmieszczan...
4 lata temu
No w trójmieście widać że poza budową węzła na Karwinach to praktycznie nic się nie dzieje za to trójmiasto stoi w korkach i nic nie zapowiada by się coś zmieniło.Obwodnica trójmiasta jest nie przejezdna
hehehe
4 lata temu
Słowo klucz "może" S6 miała powstać do 2023 wiadomo ze nie powstanie do 2028 ale o jej budowie piszą od 20 lat. To obiecanki i wyliczanki kiedy co będzie już nie czytam bo nie wiem czy dożyje.
ble ble
4 lata temu
Nie no śmiech na sali, 65 km dróg. Prawda jest taka, że za pisu budowa i remonty dróg stanęły. Zresztą jak i wiele innych inwestycji "dla obywateli". Środki zostały "przejedzone" na socjal za który kupują głosy. Musieli skończyć, aby nie płacić kar tylko to co rozpoczęły poprzednie rządy. Nowych większych przedsięwzięć praktycznie nie było. No chyba że trzeba było wylać asfalt pod dom jakiemuś prominentnemu pisiurowi np. takiej Szydło, zbudować port lotniczy w takim Radomiu z którego nikt nie lata i który zaraz zrównali z ziemią (oczywiście za zmarnowane setki milionów nikt nie odpowie). Jedyna słuszna inwestycja (ale tylko ze względów strategicznych), czyli przekop Mierzei Wiślanej ciągnie już 6 lat. Za PO jak i innych rządów może i darmowej kasy nie było, ale mieszkańcy otrzymywali to w postaci codziennej infrastruktury. Budowa dróg, chodników, mostów, stadionów, hal sportowych, remonty szkół, zabytków i innych miejsc użyteczności publicznej były niemal wszędzie i przybliżyły ten kraj do standardów zachodnich (niebieskie tablice o współfinansowaniu UE były na każdym kroku). Aż ludzie narzekali że wszystko "rozkopane". Teraz praktycznie wszystko stoi, załatanie nawet bieżących dziur stanowi problem. A będzie tylko gorzej. Polska to nie Emiraty. Rozdawnictwa darmowej kasy i jednoczesnego inwestowania w infrastrukturę, przy tylu innych bieżących wydatkach nie pociągnie. Wszystkie wypracowane wcześniej rezerwy zostały roztrwonione, fundusze wyczyszczone, OFE ostatecznie zlikwidowane, rezerwy walutowe wydane, nawet złoto z Londynu ściągnęli i sprzedają bo d... im się pali, a kraj zadłużony najbardziej w historii. Teraz zbliża się czas gdy przyjdzie za to zapłacić. I na 100 % nie będzie to czas miodu i mleka.
...
Następna strona